Prolog

2 0 0
                                    

~Thea~( 11 lat wcześniej)
Byliśmy z rodzicami na co miesięcznych odwiedzinach u mojego dziadzi, który od roku mieszkał sam, gdyż moja babcia zmarła. Lubiłam do niego przyjeżdżać, ale nienawidziłam podróży, która była strasznie długa. Siedzieliśmy teraz na tarasie jego villi, którą wybrałam, bo mi się podobała i mężczyzna po prostu na moje życzenie się tu przeprowadził. Mówił, że jestem księżniczką i zrobi dla mnie wszystko. Czułam, że jestem jego ulubioną wnuczką, ale nie dziwię się bo jedyną. Był bogaty, tak samo w ogóle jak cała nasza rodzina, ale również był slay staruszkiem, który ducha miał wyciągniętego z dwudziestolatka. Chodził na basen, biegał i czasami uczęszczał na siłownię.
- Dziadzio Marc, ktoś puka pójdziesz ze mną zobaczyć kto przyszedł?
- Jasne perełko.
Podeszliśmy, do drzwi, a moja mama, która była w toalecie zbiegła że schodów do nas. Gdy otworzyłam ten kawałek drewna, za progu ukazali się sąsiedzi Stone dziadka, ich synem, z którym niekiedy się bawiłam, ale jakoś bardzo go lubiłam . Zawsze się lubili, a teraz nie wiem czemu, mieli miny jakby chcieli nas zamordować. Dołączył do nas tata i gdy popatrzył kto przyszedł nie wyglądał radośnie.
- Czemu kurwa do chuja, ostatnio nas tak sponiewieracie, przecież się szanowaliśmy!- zaczął pan Grey Stone.
Zaczął on, a skończyła jego żona pani Bethany Stone - tak się odwdzięczacie, za pomoc dla świętej pamięci Lucy, to my się nią opiekowaliśmy, gdy pan musiał wyjechać.
Nic nie rozumiałam. Nie wiedziałam, że sąsiedzi opiekowali się moją babcią, żoną dziadka Marca.
- Płaciliśmy wam kanalie, ale pozwaliście nas do sądu, co mieliśmy zrobić w takiej sytuacji? Udawać, że wszystko jest okej? Może jeszcze na grilla was zaprosimy co nie?- zapytał mój tata, a ja się wzdrygnęłam, był zły.
Spojrzałam na Ace'a, ale on, gdy rodzice rozmawiali nachylił się i powiedział:
- Nie lubię cię, jesteś wstrętna i brzydka tak jak twoi rodzice, w ogóle jesteś beznadziejna.
Spojrzałam na niego, a w moich oczach pojawiły się łzy. Powiedział to. Kiedyś powiedziałam mu jakie mam wady, a teraz on jej wszystkie wymienił. Gdy rodzice kazali iść mi do pokoju, poszłam, a w pokoju zanosiłam się łzami. Gdy potem mama do mnie przyszła, powiedziała, że rodzina Stone to źli ludzie, którzy chcą dla nas źle. Od tamtej pory moi rodzice nienawidzą Greya i Bethany Stone, lecz także oni nienawidzą moich, a ja od tamtej pory nienawidzę Ace'a Stone'a, a on nienawidzi mnie. Ja wręcz go nie cierpiałam i gdy go widziałam chciało mi się wymiotować, bo po czasie zrozumiałam, że to naprawdę źli ludzie i nie chciałam się zadawać z nikim, kogo łączy jakieś pokrewieństwo z tą przeklętą rodziną.

Lie For Love[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz