Nie wiedziałem co powiedzieć jak Ethan mocno mnie tulił.. Po prostu tez go tuliłem i nic nie mówiłem. Po chwili on podniósł głowę i popatrzył na mnie z lekkim uśmiechem na twarzy.
- I jak? Lepiej się czujesz? -
- Nie wiem.. Nie jestem pewny - odpowiedziałem szczerze.
- Oby było lepiej.. - powiedział.
Westchnąłem i wyszedłem z uścisku. Ethan popatrzył się na mnie po czym dodał
- Pójdziemy razem do klasy? Już jest po dzwonku -
- No możemy.. - odpowiedziałem na jego pytanie.
- No to świetnie, w takim razie chodźmy! - powiedział po czym uśmiechnął się szerzej podając mi rękę.
Nie pewnie chwyciłem go za rękę i poszliśmy w stronę klasy. Szliśmy w ciszy wydaje mi się że ani ja ani Ethan nie wiedzieliśmy o czym gadać. Weszliśmy wreszcie do klasy i usiedliśmy do ławki. Nauczycielka gadała gadała i gadała.. A mi się jeszcze bardziej nudziło, Ethan zauważył to i szturchnął łokciem w moje ramie po czym wyszeptał
- Słuchaj. Lepiej żebyś słuchał niż ignorował co mówi -
Nic nie powiedziałem, położyłem głowę na rękach i tak siedziałem przez resztę lekcji. Po wszystkich lekcjach wyszedłem ze szkoły i zatrzymałem się przed drzwiami od budynku. Po chwili poczułem dotyk na moim ramieniu więc się odwróciłem. Okazało się że to był Ethan, stał przede mną uśmiechnięty.
- Mogę wracać z Tobą? - zapytał mnie.
- Jeśli chcesz.. To możesz -
Podszedł do mnie i zaczęliśmy iść. Szliśmy i były momenty w których gadaliśmy ale w większości chodu nic nie mówiliśmy. Nie ukrywam, Ethan jest pierwszą osobą z klasy z którą gadałem. Po kilkunastu minutach doszliśmy przed mój dom i się zatrzymaliśmy. Popatrzyłem na niego a on powiedział
- Miło było z Tobą wracać, mam nadzieję że będziemy tak wracać codziennie -
- Ttak... Możliwe. -
Uśmiechnął się po czym podszedł bliżej i mnie uściskał. Czułem się jak w niebie że ktoś mnie w końcu polubił.. Odsunął się i spojrzał mi prosto w oczy po czym wcisnął mi jakąś karteczkę w rękę.
- To numer do mnie, dzwoń jeżeli będziesz się źle czuł albo będziesz mieć problemy-
- Mhm.. Jasne - powiedziałem.
Pomachał mi
- Pa! Do jutra! - uśmiechnął się pokazując mi swoje piękne białe proste zęby.
- Pa.. - ledwo odpowiedziałem on już był daleko.
Przepraszam was że taki krótki ten rozdział ale jakoś dzisiaj napisałam go na siłę, na pewno w inne dni będą dłuższe rozdziały :))
~od autorki
CZYTASZ
Zagubiony Chłopiec
Teen FictionA jeżeli to wszystko jest moim snem a tak naprawdę jestem w śpiączce..?