Kartkówka

239 4 49
                                    

W- *wstała rano i poszła do salono-kuchnio-sypialni taty i zobaczyła że jej tata przegląda mieszkania na laptopie* tato?

Tw- *zamknął laptop* co tam córcia?

W- czemu przeglądasz mieszkania?

Tw- ah to miała być niespodzianka, twoja mama dała nam trochę pieniędzy. gdy sprzedam to mieszkanie spółdzielni dostane jeszcze troche i będe mógł sobie kupić jakąś kawalerkę

W- to świetnie! *przytuliła tatę* muszę coś zjeść *poszła do lodówki i wyciagnęła z niej jajka na jajecznicę*

Tw- kiedy ty tak urosłaś?

W- myśle że przez ostatnie 16 lat życia *zaśmiała się* przypilnujesz mi jajecznicy żeby się nie spaliła? pójdę się ubrać

Tw- jasne *wstał i podszedł do patelni*

W- dzięki*poszła do swojego pokoju i założyła proste jeansy, czarną bluzkę na długi rękaw i bluzę Przemka, spakowała też jakąś dla siebie jak już mu odda tą i wróciła do kuchni*

Tw- prosze bardzo jajecznica zrobiona

W- oo dziękuje *wzięła talerz i usiadła obok taty* pokaż te mieszkania

Tw- *zaśmiał się i otworzył spowrotem laptop* to mi się podoba, jest tanie, zadbane, małe ale jest osobny pokój więc nie spałbym na kanapie

W- mega fajne jest, takie proste

Tw- dobra cena, nie daleko od twojego nowego domu

W- i tak zawsze moim domem będzie ten w którym będziesz mieszkał też ty

Tw- *uśmiechnął się do niej* dobra Wika zaraz się spóźnisz

W- o kurde to już *wstała szybko z kanapy*

Tw- psikałaś się moimi perfumami?

W- co? nie

Tw- pachniesz jakimiś męskimi

W- aa no możliwe, mam bluze Przemka

Tw- i ty mi mówisz że nie jesteście razem? dziewczyno nie rozśmieszaj mnie

W- no bo nie jesteśmy, pomagałam mu z matmą *powiedziała zakładając buty*

Tw- tak się teraz na to mówi?

W- tato

Tw- dobra, nie oceniam

W- nie o to chodzi, dobra pa, zaraz mi autobus ucieknie

Tw- pa *Wika wyszła z mieszkania* no no no

W- *doszła na przystanek* dobra, nie spóźniłam się *jakaś pani się na nią dziwnie spojrzała*

Pr- *przejeżdża obok przystanku*

W- *macha do niego*

Pr- nie tym razem!

W- aha?! *wyjęła telefon i do niego zadzwoniła*

Pr- no siemka co tam?

W- jedziesz do szkoły?

Pr- no jadę

W- i na prawdę nie łaska zabrać też mnie?

Pr- dzisiaj nie *zaśmiał się*

W- bitch, do zobaczenia w szkole *rozłączyła się a autobus już podjechał*

W SZKOLE

F- Wika nie uwierzysz!!!

W- co tam?

F- udało się ogarnąć na sylwestra miejsce na Kryspinowie!!

W- nie gadaj!

♥|Szkoła GenZie|♥ [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz