-Dziś pierwszy dzien w szkole po wakacjach Jezu jak sie ciesze!-krzyknęłam
Ubrałam się w mundurek, spakowałam plecak, zrobiłam lekki makijaż i poszłam zjeść śniadanie.
Moja matka siedziała w kuchni jak.zawsze elegancko ubrana popijając poranną kawę i czytając jakąś gazetę
- dzień dobry mamo
- witaj layla, czy jesteś gotowa?
- jeszcze nie,muszę zjeść śniadanie
- jeszcze nie?!
Krzyknęła tak głośno że aż podskoczyłam i zaszkliły mi się oczy
- nie możesz się spóźnić to pierwszy dzien w szkole , co sobie pomyślą?!
- gówno!
- jak ty sie do mnie odzywasz?!
Wybiegłam z kuchni potykając się o krzesło
~japierdole~
-wracaj tu! Miałaś jeść!
- nie jestem głodna! - pisnęłam
Założyłam trampki zgarnęłam kluczyki do auta które dostałam od rodziców na początku wakacji. Wsiadłam do auta i pojechałam do szkoły
Po 10 minutach widziałam już bramy mojego prywatnego liceum
Zaparkowałam i pobiegłam stronę drzwi szkoły. Ciężko oddychając wbiegłam do klasy
- layla spóźnienie
- dzień dobry, przepraszam
Spojrzalam się po klasie i myślałam że jebne