rozdzial 8

9 2 0
                                    

Gdy zadzwonił dzwonek wyszlam z klasy i zobaczyłam biegnącą w moją stronę maye więc się zatrzymałam . W momencie gdy do mnie podbiegła zatrzymała się ciężko oddychając
- Co się stało?!
- Jezu maya ciszej - westchnęłam- połowa korytarza się na nas gapi
- Dobra sorki
Ukryłam twarz w dłoniach
- Ej no co jest ?- powiedziała zabierając mi powoli  ręce z twarzy
- zade się stał
- Co on zrobił do cholery?!
- cicho bądź on tam stoi
- noi dobrze zaraz do niego podejdę i mu wpierdole
- nawet nie wiesz co zrobił
- No to mów
- To się uspokój
- Dobra już jestem spokojna
Opowiedziałam mayi co się stało a ona patrzyla na mnie z otwartą buzią
- serio?!
- kurwa maya ostrzegam cię ostatni  raz cicho bądź
- japierdole sory ale serio ?
- Tak pół szkoły to widziało
- A podobało Ci się- zapytała A ja dobrze wiedziałam o co jej chodzi
- podobało mi się ale poczułam się jakoś tak No wiesz
- Nie wiem- popatrzyła się na mnie ze zmartwioną miną.
- no jakoś tak dziwnie ...
- czemu ?
- Bo nigdy sie nie całowałam...
- pierdolisz
- Nie, mówię serio
- No to teraz już się całowałaś
  Westchnęłam
- laska masz 17 lat a poza tym zade jest ładny
- moja matka by się wściekła jakby się dowiedziała że z kimś się całowałam a jakby się dowiedziała że się z kimś umawiam to bym miała tak przesrane że wolisz chyba nie wiedzieć
- masz rację twoja matka jest spierdolona
- No właśnie
- Jezu zade się na ciebie cały czas gapi chyba naprawdę mu się podobasz- szturchnęła mnie lekko w ramie
- daj spokój- oddałam jej tym samym
- Dobra ja lecę do klasy o której kończysz zajęcia?
- które?
Spojrzała się na mnie z politowaniem
- szkolne
- O 13 40
- O czyli za godzinę
- Tak a ty?
- Ja jeszcze mam dwie godziny
- współczuję
- Nie ma czego daj spokój
- Dobra to leć bo masz na innym piętrze żebyś się nie spóźniła
- Oki to papą- przytuliła mnie
A ja po chwili odwzajemniłam uścisk
Gdysie odsunela jeszcze na mnie popatrzyła a ja jej pomachałam.
A gdy poszła spojrzałam się na zadea
Patrzył na mnie cały czas a gdy zobaczył się że ja też się na niego zagapiłam uśmiechną się do mnie. A ja do niego podeszłam...

W stronę pojednania Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz