Weszłam do szkoły, jak zawsze. Dzisiaj jednak byłam jednak wyjątkowo zmęczona. -Heeej!- krzyknęła z daleka moja przyjaciółka.
- Hej Emily...- burknęłam cicho w odpowiedzi. Biegiem podbiegła do mnie i spytała się:
-Ejjj, co ty taka naburmuszona, stało się coś? - przysunela twarz jeszcze bliżej do mojej.
-Niee.. poprostu mam gorszy dzień. -odpowiedziałam.
-Hmm.. mam dla ciebie zła wiadomość.- powiedziała Emily.
-Co? Masz chłopaka? - zagadywałam.- Ojeju, jak mi przykro.- udawałam niewinna.
-Co ty!? -krzyknęła.
-Boże, pewnie na cała szkole cie słychać! Nie krzycz tak kobieto!!-powiedzialam z podniesionym głosem.
-Nie przesadzaj. Poprostu.. Mamy dzisiaj sprawdzian z Polaka.-burknęła mi prosto w twarz.
-Co!?- krzyknęłam głośniej niż przed chwila Emily.
-No masakra, ja już tej babki mam dość. -powiedziała.
-Bozeee, ja się nic nie uczyłam! - jeknelam.
-Spokojnie ja tez nie- prychnęła Emily.- A wiesz jak jeszcze bardziej popsuć ci dzień? -spytała.
-Bardziej już się nie da..-szepnęłam.-No ale dawaj. - powiedziałam.
-Nasza pierwsza lekcja to właśnie Polak.-burknęła Emily.