Część 5

183 4 0
                                    

-Nie to był jego pierwszy raz nigdy nie widziałem go aż tak zdenerwowanego- odpowiedział mi Bill który chwilę później zasnął.

Wyszłam z pokoju i zamknęłam cicho drzwi chwyciłam za swój telefon i postanowiłam napisać do Toma na instagramie bo nie miałam jego numeru.

millermeghan: Tom gdzie jesteś?

millermeghan: Tom?!

Napisałam mu z 10 wiadomości aż w końcu wyświetlił i postanowił mi odpisać.

tomkaulitz: Pokój 35

Odrazu udałam się w tamtą stronę, stanęłam pod drzwiami i zawachałam się ale otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Tom stał i paił na balkonie a ta jego blond dziewczyna siedziała na łóżku, wiedziałam że muszę z nim porozmawiać na spokojnie bo pewnie też jest w szoku.

-Tom ktoś wszedł- zawołała piskliwym głosem blondynka, Tom nawet na nią nie spojrzał. 

-Wyjdź stąd- powiedziałam do niej niemiło, a dziewczyna nawet się nie ruszyła.

-Nie słyszysz co powiedziałam?

-Nie wyjdę, nie zostawię mojego Toma samego- powiedziała 

-Kurwa powiedziałam wypierdalaj- powiedziałam gośniej naprawde nie miałam nastroju.

Dziewczyna chyba się przestraszyła i wyszła, no i po problemie.

Zaczęłam iść w kierunku Toma który skończył już palić a teraz stał i wpatrywał się w miasto, nie do końca wiedziałam jak zacząć. 

-Tom musimy porozmawiać- nie odwrócił się do mnie ani nie zareagował.

-Tom- dodałam

-Nie mamy o czym- odpowiedział mi gorzko.

-Odwróć się do mnie- powiedziałam i złapałam go za ręce w jego oczach zobaczyłam smutek i złość.

Wzięłam go za rękę i usiedliśmy na łóżku, chwyciłam go za obie ręce i zauważyłam że jego ręka lekko krwawi, odrazu z toreki wyjęłam bandaż zawsze miałam coś na wszelki wypadek i zaczęłam opatrywać jego rękę.

Tom's pov:

Meghan była tak delikatna i piękna naprawdę mi się podobała, ale nie mogłem okazać przy niej słabości naprawdę nie chciałem uderzyć mojego brata nie mam pojęcia co we mnie wstąpiło żałowałem tego cholernie przez to co zrobiłem pewnie straciłem w jej oczach już wszystko będzie miała mnie za tego najgorszego.


-Tom co się stało? Dlaczego to zrobiłeś?- powiedziałam spokojnym tonem byłam na niego tak wściekła.

-Nie wiem, kurwa nie chciałem tego- powiedział Tom i zakrył rękami twarz.

-Nie jesteś taki- powiedziałam a Tom spojrzał na mnie.

-Nie wiesz jaki jestem nie znasz mnie- wstał i podszedł do okna a ja stanęłam za nim.

-Może i nie, ale widzę jaki jesteś kochasz bardzo Billa i nie zrobiłeś tego celowo to moja wina.- po moich słowach chłopak się odwrócił i mocno przytulił.

-To nie twoja wina Meghan powiedział cicho i włożył twarz w moje włosy. Odchylił się i chciał pocałować mnie w usta co zauważyłam i pocałowałam go w nos. 

Chłopak uśmiechnął się.

-Ale że w nos?- zapytał śmiejąc się.

-Pamiętaj że jesteś w związku mój drogi- odpowiedziałam z uśmiechem.

Bardzo chciałam go pocałować, ale pomogłam być mu wiernym. 

-Bill jest na mnie bardzo zły?- zapytał i złapał mnie za ręce.

-Myślę że nie, bardziej jest w szoku bo nie spodziewał się tego

-Gdyby nie ty uderzyłbym go ponownie, dziękuję ci- powiedział Tom a ja go przytuliłam.

I to był właśnie Tom którego sobie wyobrażałam, delikatny wrażliwy i miły. 


Czekała ich długa rozmowa, a ja postanowiłam że wrócę do domu Tom odprowadził mnie do wyjścia i chyba 5 razy zapytał mnie czy nie chcę aby mnie podwiózł. 

Dojechałam do domu, była 1:40 weszłam przez drzwi bardzo cicho żeby nie obudzić Sary ale ona nie spała siedziała właśnie na kanapie i oglądała jakiś film zajadając się popcornem na stole zauważyłam również 2 pudełka po pizzy.

-O Meghan wróciłaś, może mi powiesz gdzie dziś byłaś?- powiedziała oburzona.

-Na spotkaniu?- powiedziałam może uwierzy.

-W środku nocy? Na spotkaniu? Wyglądasz jak jakaś dziwka- moje oczy rozszerzyły się a usta rozchyliły.

-Jak śmiesz tak do mnie mówić, jestem twoją starszą siostrą i nie pozwole ci na to! W tym momencie idziesz spać i widze tu twój telefon i laptop!!- krzyknęłam na nią.

-Nigdzie nie idę!- również krzyknęła

-Co się z tobą dzieje Meghan, zachowujesz się strasznie nic mi nie mówisz ciągle gdzieś wychodzisz a ja muszę dowiadywać się z mediów bo moja siostra mi nic nie powie, nie wiem o tobie już nic!! Z kim się spotykasz i czy masz jakieś problemy?!- wykrzyczała mi prosto w twarz.

-Kiedyś mówiłaś mi wszytsko kochałyśmy się jak prawdziwe siostry a teraz?- powiedziała płacząc

-Nie będę się powtarzać, nie mam ci nic do powiedzenia twój telefon i wyciągnęłam rękę- musiałam być silna a moim obowiązkiem nie było spowiadanie się własnej siostrze.

Rzuciła swoim telefonem o ścianę i poszła do pokoju, podniosłam go i schowałam w szafie. Jedyne czego mi teraz brakowało to kłótni z Sarą no błagam.

Przebrałam się w piżamę zmyłam resztki mojego makijażu i poczytałam trochę książki i zasnęłam.



Wstałam o 7:40 był poniedziałek a ja byłam totalnie wykończona i nie wyspana, dziś musiałam pojechać do studia żeby załatwić kilka rzeczy minęłam się w kuchni z Sarą nie odezwała się do mnie słowem zrobiłam sobie kawę i powoli zaczęłam pić ubrałam się szybko zrobiłam lekki makijaż a włosy spięłam w kucyk, wzięłam kluczyki i poszłam w stronę samochodu. 

Studio było 30 minut od mojego domu więc całkiem blisko jak na centrum Berlina, w czerwcu w przyszłym roku miał wyjść mój 3 album z piosenkami ale ten był naprawdę niezwykły, ubrałam słuchawki i zaczęłam śpiewać do mikrofonu.

Sara's pov:

Siedziałam na krześle i układałam kosmetyki co innego miałam robić jak moja ukochana siostra zabrała mi telefon i wszytskie inne rzeczy nawet internetu nie było! A teraz jeszcze gdzieś wyszła jebana szmata- krzyknęłam do siebie.

Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi -kurwa kogo tu niesie powiedziałam na głos, otworzyłam drzwi a moim oczom ukazał się sam Tom Kaulitz.




You wanna be my boy?- Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz