46. Miłości nie ma... nigdy nie wróci.

100 14 15
                                    

Leopold, wchodząc do pokoju, zauważa małą, złożoną karteczkę, którą ostrożnie bierze w palce i rozwija.

Jeżeli wrócę żywa, obiecuję ci, że już cię nie opuszczę.
Jesteś moim życiem, które cenię... kocham Cię Leopoldzie Leonardo Victory, ponad wszystko.
Twoja nieznośna, niezwyciężona i jedyna Florence Dark.
(rysunek złamanego serca)
Jedna część należy do ciebie, druga do mnie na wieczność.

Przyciska kawałek papieru do piersi, czuje, jak zaczyna brakować mu powietrza, jak dusi się tym, że nawet nie zawalczył o nią, nie zbuntował się...
Łzy płyną, jakie jednak one mają znaczenie?
Miłości już nie ma...miłość nie wróci.
Miłość się spala.
Miłość gnije i próchnieje.
Miłości nie ma... nigdy nie wróci.


                                                               KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ 

Odłamki Ciemności  ✭ ZAKOŃCZONA TOM 1  ✭Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz