To nie była wyobraźnia.
Wylądował na miękkiej pierzynie z górującym nad nim szeroko uśmiechniętym Radiowym Demonem.
Nawet w snach nie doświadczył tak ciekawej fabuły, filmy również mu jej nie dostarczały inna sprawa, że ich nie oglądał i był wiele lat do tyłu z materiałem, no dobrze paręnaście lat, ale to szczegół ma obecnie ciekawsze rozrywki niż zmyślona historia jakiejś bandy nerdów jedzącej pringles w trakcie pisania scenariusza za którego dostaną jakieś marne grosze bo większość budżetu pójdzie na aktorów i reżyserkę. Gówniana robota. Poza tym telewizja mąci umysły, dlatego jej nie znosił.
Wracając do realnego świata gdyby postacie z ekranów były prawdziwe pomiędzy jego nogami znajdowałby się gorący złoczyńca chcący go przelecieć, tyle że to rzeczywistość, a jednak taka właśnie postać robi dokładnie te rzeczy.
Jeśli tak to jego rolą najwyraźniej jest uległa bohaterka....
No chyba kurwa nie!!!!!
Nie ma opcji!!!
Nie jest jakąś piszczącą laską biegającą za głównym bohaterem.
Jest facetem do cholery i jeśli tak dalej pójdzie jego męska natura przemówi, nawet dosłownie bo czuł jakby miał zaraz odlecieć w kosmos.
Dłonie Alastora błądził po całym ciele swej zdobyczy znacząc każdy skrawek wypalając dotykiem ślady obecności, choć nie widocznie piekły niemiłosiernie pobudzając zmysły i apetyt na więcej. Nie poprzestał tylko na tym, zanurzał ostre zęby w następnych przypadkowych miejscach, szczególnie upodobał tors oraz brzuch. Poprzez tą zabawę plamił białą pościel złotymi kroplami. Anielska skóra była jego czystym płótnem gdzie tworzył wspaniałe dzieło przelewając niezliczoną ilość niewypowiedzianych emocji zakopanych głęboko mogąc wyrazić je jedynie gestem.
Jasna cholera!!
Lucyfer odpływał do innej krainy zapominając o świece, a miękkie uszy oprawcy kusiły go swym wyglądem, dlatego nie mogąc się powstrzymać wplątał w nie dłoń tarmosząc czule jak pluszową zabawkę dostając w zamian głośne sapnięcie.
- Lubisz gdy tak robię? - nie podejrzewał siebie o tak seksowny ton głosu.
- Um! Nie przestawaj - odparł ciężko, kontynuując pejzaż.
Władca nigdy nie czuł takiej satysfakcji z dotyku jaką przeżywał obecnie, a widok bezbronnego Króla Piekła pod sobą sprawiał, że uczucie rosło przekraczając granice. Nie mógł go pokonać w uczciwej walce, lecz te wygra, osiągając nie tylko spełnienie swoje, ale również Diabła. Gdyby wiedział, że to tak proste zrobiłby do dużo wcześniej, co jest kłamstwem. Nie tknąłby go w ten sposób gdyż nie czuł tego co teraz, więc jedyny efekt jaki by dostał to obrzydzenie. Miał awersję do cielesność, właściwie gardził nią na wszelakich dostępnych poziomach i wciąż tego nienawidzi, jednak Lucyfer jest kimś wyjątkowym, jedynym dla którego zrobi wszystko oraz który wywołuje w nim czyste pożądanie na tle seksualnym. Nie może mu się oprzeć, każdy cal jego osoby doprowadza go do szaleństwa kusząc i zniewalając zmysły jak łańcuch, który najwyraźniej przykuł ich do siebie już na zawsze, nie że mają z tym problem.
Cóż można powiedzieć, że Luci nie tak to planował. Sądził iż wytrzyma nieco dłużej w tej zabawie, lecz spodnie uwierały go boleśnie, właściwie rozmiar był odpowiedni, chciało o pewną komplikacje, którą napotkał i najwyraźniej nie tylko on ją zauważył.
Anioł zakrył dłońmi rumianą z zażenowaniu twarz.
Kurwa, za szybko!!!
Stanął, ewidentnie kurwa stanął.
CZYTASZ
Freakin Love [RadioApple] Hazbin Hotel
FanfictionDwie dziwne, skrajnie różne osobowości. Jednak miłość jest suką i zawsze pojawia się niespodziewanie. Czy się w niej odnajdą?