A/N:
Na samym wstępie chce przeprosić wszystkich, którzy uważają, że ten oneshot jest nie na miejscu do adekwatnej sytuacji. Jeżeli nie chcesz go czytać, to go nie czytaj.
Wiem, że tata Maxa zmarł i jest to dla niego, i dla nas fanów ciężki czas. Niestety życie jest niesprawiedliwe, ale ja wiem, że Max da sobie rade. A jeżeli on da, to my też musimy. Zaufajcie mi, wszystko będzie dobrze.
T/i jest przyjaciółką Maksia i mieszka w swoim mieszkaniu w Zielonej Górze. Dziewczyna jest strachliwa, a granie w horror gierki to jej największa zmora.
Pov. T/i
Wiedziałam, że mój przyjaciel - Maks ze swoim współlokatorem - Szymonem, nagrywają gry typu horror. Zdarzało mi się nawet czasami oglądać ich filmy, ale nie zebrałabym się na odwagę, by w nie razem z nimi zagrać.
Kiedyś chciałam spróbować zagrać sama i skończyło się to tak, że gdy gra dopiero się włączała, moje serce zaczęło bić jak szalone, a ręce pokrywały się w moim pocie. Zanim zaczęłam rozgrywkę, od razu ją wyłączyłam. Wiedziałam, że nie dam rady sama zagrać w tą grę i od tamtego momentu, omijam gry horrorowe szerokim łukiem. Aż do dziś..
- No dawaj, T/i.. Nie będzie tak źle! Przecież nie musisz przechodzić wszystkich pięciu nocy!
Powiedział Maks, próbując mnie przekonać do zagrania w FNaF'a 4. Nie byłam zacofana i wiedziałam co to za gra, i że Maks ją przeszedł w towarzystwie Szymona. W fabułę tej serii się nie wdrażałam, ale wiedziałam, że to typ gier, których nie lubię. Moje ciało na samą myśl grania w horror, zaczęło się pocić, a tętno mi przyśpieszyło.
Wędrowaliśmy ramię w ramię, po parku. Po dużych i długotrwałych ulewach, które trwały kilka dni, w końcu się rozpogodziło. Dlatego chłopak zaprosił mnie na wspólny spacer. Na dworze nie było gorąco, a na chodniku znajdowały się małe kałuże.
- No nie wiem czy to dobry pomysł, Maks...
Powiedziałam cicho. Chłopak zatrzymał się i złapał mnie za moje ramiona, uśmiechając się ciepło.
- T/i.. Będę siedział obok ciebie, więc nie ma się czym martwić..
Powiedział, a ja głośno westchnęłam, odwracając od niego głowę. Zaczęłam bawić się swoimi palcami.
- Wiem, ale..
Nie mogłam wydusić z siebie nic więcej. Było mi zwyczajnie głupio, że taka dorosła kobieta jak ja może bać się zagrać w jakąś głupią grę. Wzięłam głęboki wdech i podniosłam głowę, by spojrzeć na mojego przyjaciela.
- Dobra, zagram.
Powiedziałam i starałam się zabrzmieć przekonująco. Najwyraźniej to zadziałało, bo uśmiech na twarzy Maksa, gwałtownie się poszerzył. Jego ręce opuściły moje ramiona, a jedną z nich złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć z powrotem do swojego mieszkania.
- No to chodź!
Powiedział, a ja zaczęłam coraz bardziej żałować swojej decyzji.
Gdy dotarliśmy do mieszkania, weszliśmy do jego pokoju. Włączył komputer i wybrał grę. Maks kazał mi usiąść na swoim fotelu, a sam wziął dodatkowe krzesło, które ustawił koło mnie i usiadł na nim. Założyłam słuchawki, a chłopak założył swoje dodatkowe, dzięki którym też będzie słyszał co się dzieje. Do mojej głowy szybko zaczęły napływać negatywne myśli, gdy zobaczyłam menu gry. Ręce zaczęły mi się pocić, a w głowie miałam dużą zaćmę.
CZYTASZ
Polscy YouTuberzy x reader (oneshots)
Short StoryZamówienia otwarte - info w pierwszym rozdziale! Książka zawiera tematy dla osób 13+ SLOW UPDATES!