rozdział 12

16 2 0
                                    

Gdy się obudziłam rany na ręce cholernie mnie piekły ale nie zwróciłam na to uwagi. Poszłam do łazienki umyłam zęby I nałożyłam makijaż dziś trochę mocniejszy niż zwykle. Wróciłam do pokoju i Ubrałam się w mundurek, przejrzałam się  w lustrze przyglądałam się jeszcze mojej ręce czy na pewno nic nie widać ale było chyba w porządku. Wrzuciłam do pralki jeszcze wczorajszy mundurek, zgarnęłam telefon pomadkę i parę podręczników. Zeszłam na dół i poszłam do kuchni,  widziałam że moja matka mi się przygląda bo siedziała w jadalni popijając kawę była widocznie zaskoczona że nie powiedziałam jej nawet głupiego cześć. Zrobiłam sobie kawę do termosu i nalałam wode w bidon wzięłam również z lodówki sałatkę ktora była w plastikowym opakowaniu i wszystko Schowałam do torby.
- layla wszystko okej?
Nie odpowiedziałam jej.
Po prostu wyszłam z kuchni i skierowałam się do holu. Gdy Założyłam buty pociągnęłam za klamkę i wyszlam z domu, wsiadłam do samochodu, poprawiłam szminkę po czym schowałam ją do torebki. Wyjechałam z posesji i pojechałam w kierunku szkoły. Zaparkowałam pod budynkiem i wyszłam z samochodu miałam jeszcze 20 minut do rozpoczęcia pierwszej lekcji. Weszłam do budynku i skierowałam się  w strone klasy w której miałam mieć lekcje, gdy szlam przez korytarz zobaczyłam zadea. Opierał się o ścianę i rozmawiał z jakimś chłopakiem. Nie będę z nim  kurwa rozmawiać, przez to że mnie pocałował znowu pokłóciłam się z matką jednak gdy obok nich przeszłam poczułam że ktoś łapie mnie za ręke i był to nie kto inny jak zade.
- spierdalaj - warknęłam do niego
- O co ci chodzi ?
- O to że przez ciebie mam problemy
- chodzi o to zdjęcie ?
Skinęłam głową
- Ale to nie ja je dodałem więc nie wkurwiaj  się na mnie
- gdybyś mnie nie pocałował to nic by się nie stało
- A skąd mogłem wiedzieć że jakiś przygłup zrobi zdjęcie i wrzuci na jebane forum szkoły?
- Z nikąd kurwa
Chciałam się wyrwać a wtedy on zacisną palce jeszcze mocniej na moim nadgarstku.
Łzy stanęły mi w oczach bo ręka tak mnie zabolała że aż się skrzywiłam
- Co ty płaczesz?
- Nie
- przecież widzę
- puść mnie
- Nie ma opcji
- puszczaj
- czemu płaczesz ?
- Nie twoja jebana sprawa
Pociągną mnie jeszcze raz mocno do siebie
Zacisnęłam zęby ale wydałam z siebie pisk
- Co jest?
Pociągnęłam nosem, a on chyba zorientował się o co chodzi
- puść mnie - wycedziłem przez zaciśnięte zęby
- coś cię boli ?
Ścisną po raz kolejny moją rękę a ja przymknęłam oczy.
On wiedział. Albo przynajmniej się domyślał
Powoli zaczął odsuwać skrawek mojego rękawa od koszuli.
- Co to jest
- Co cię to obchodzi
- Co to jest do chuja - pokazał na mój nadgarstek
- puść mnie
- layla..
- puszczaj mnie głuchy jesteś?!
poluzował uścisk a ja od  razu się wyrwałam i od niego odeszłam przyspieszonym krokiem poprawiając rękaw. Gdy zadzwonił dzwonek weszłam do klasy I Usiadłam na swoje miejsce
Nie nawidzilam zadea meadowsa  i swojej matki

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 20, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

W stronę pojednania Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz