Rozdział 2

216 9 0
                                    

Hailie

Ja i siostry mamy już 14 lat i właśnie trenujemy. Zwykle trenujemy z mamą ale tym razem jej nie było bo musiała jechać z babcią do szpitala więc trenowałyśmy same. Mama nam powtarzała, że jak jesteśmy poza domem to mamy mieć je założone i nikomu nie mówić o naszych zdolnościach, a jakby coś się wydarzyło z naszyjnikami na przykład jakby się zbiły to wtedy nie panujemy nad sobą, a naprawić to można tylko wtedy kiedy naprawimy naszyjnik. Kiedy zdejmujemy naszyjniki na trening to kolor włosów, oczu nam się zmieniają tak samo jak nasze stroje. Nasz trening jednak został przerwany przez dzwonek do drzwi. Założyłam naszyjnik i poszłam je otworzyć aby sprawdzić kto to. Jak otworzyłam drzwi zobaczyłam dwóch policjantów i jakąś kobietę. Zaprosiłam ich do środka i zawołałam dziewczyny.
- O co chodzi?- zapytała w pewnym momencie Nicole
- Przykro nam to mówić ale pańska matka i babcia nie żyją. Miały wypadek samochodowy ponieważ pijany kierowca dobił do auta waszej mamy, a samochodów spadł do rowu i uderzył w drzewo.- wszystkie się popłakałyśmy i ja się przytuliłam do Lili, a Emily do Nicole
- Co teraz z nami będzie?- zapytała Emily kiedy już się od siebie odkleiłyśmy.
- Znaleźliśmy waszego starszego brata Vincenta i zgodził się przejąć nad wami opiekę.- i co i teraz musimy się przeprowadzić do tego Vincenta? My nawet go nie znamy.

Rodzina Monet - ŻywiołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz