Jak codziennie rano wstałem z łóżka i niechętnie zszedłem na dół żeby zjeść śniadanie, po tej czynnośći założyłem plecak na plecy i wyszedłem z domu. Od paru dni nie świeciło słońce a dziś ku mojemu zdziwieniu świeciło. Więc szedłem jak zawsze tą samą dróżką do szkoły. Po chwili poczułem czyjąś dłoń na moim ramieniu, byłem przekonany że to Ethan ale jak się odwróciłem ujrzałem inną twarz... To był Edward.
Przeraziłem się i odwróciłem wzrok. A on powiedział groźnym tonem głosu- Idziesz ze mną, i nie wyrywaj się tylko! -
Zaczął mnie gdzieś ciągnąć a ja wystraszony dałem ponieść się tej sytuacji.. Bałem się bardzo Edwarda i nie chciałem wiedzieć co mi zrobi jeżeli z nim nie pójdę.
Kochani obiecuje że w jakimś czasie dokończę ten rodział!! Ale przepraszam was po prostu nie mam weny
~od autorki
CZYTASZ
Zagubiony Chłopiec
Teen FictionA jeżeli to wszystko jest moim snem a tak naprawdę jestem w śpiączce..?