temat 2

18 1 1
                                    

W pięknym, starym mieście Kraków mieszkał chłopiec o imieniu Rafał. Był on młodym, utalentowanym człowiekiem, ale przez jego artystyczną duszę (swoją wrażliwość) miał problem z zaufaniem do najbliższych mu osób. Obawiał się, że zostanie zdradzony lub (że) jego dobroć i ufność zostanie wykorzystana w złym celu. Swoich przyjaciół traktował z wyraźnym dystansem, przez co jego krąg znajomych zaczął się coraz bardziej zmniejszać. Rafał dostrzegał problem, ale nie wiedział, jak sobie z nim poradzić. Pewnego dnia wrócił do swojego domu zamyślony i nieszczęśliwy. Nikt w szkole nie chciał z nim rozmawiać.
Chłopiec położył się na łóżku i zaczął zadawać sobie pytania: "Dlaczego moi przyjaciele się tak nietypowo zachowują? Co zrobiłem nie tak?". Znudzony i zmartwiony spojrzał na stolik. Leżała tam jego szkolna lektura "Quo Vadis". Postanowił ją poczytać. Rafał chłonął rozdziały zaciekawiony powieścią. Gdy był już w połowie książki, zauważył, że jest wokół ciemno, a jedyne blaski światła dochodziły z jego lampki i kuchni.
- Halo? Czy ktoś tu jest? - zapytał nieśmiało.
Chłopiec nie dostał odpowiedzi na pytanie. W całym domu panowała cisza. Postanowił rozejrzeć się po budynku. Nikogo w nim nie zastał, ale jego uwagę zwróciła złota poświata i dźwięki liry dochodzące z pomieszczenia. Zaciekawiony młody człowiek podszedł do blasku. Jego oczom ukazał się piękny ognisty portal, wyglądał tak jakby samo słońce podarowało mu swoje promienie. Z wnętrza słychać było niezwykle delikatną melodię. Rafał oczarowany zjawiskiem, wyciągnął rękę i dotknął jeden z płomieni. Jego ciało ogarnął błogi spokój i radość. Podszedł bliżej, chcąc posmakować tego uczucia jeszcze bardziej. Zamknął powieki i pogrążył się w rozkoszy w ramach przejścia. Po chwili otworzył oczy ujrzał przed sobą piękne antyczne budowle. Ludzie chodzili w białych szatach. Miejsce było tak piękne, jak ze snu. Rozpoznał lokację dzięki koloseum, był pewny, że jest w starożytnym Rzymie. Mieszkańcy przyglądali się nastolatkowi z zdezorientowaniem i zaciekawieniem. Prawdą było, że Rafał wyróżniał się swoim wyglądem i zachowaniem. Młody człowiek podziwiał miasto do czasu, gdy zwrócił jego uwagę jeden z żołnierzy. Po jego twarzy było widać, że nie jest zadowolony z obecności chłopca.
- Kim jesteś i co ty tu robisz? - zapytał poważnie mężczyzna.
Rafał był przerażony. Wiedział, że nie może powiedzieć, kim jest, bo Rzymianie uznają go za wroga. Rzucił się do ucieczki. Zauważył na swojej drodze zejście w podziemia, postanowił się tam ukryć. Schodził coraz dalej w dół. Po chwili zgubił się w ciemnościach. Szukał drogi powrotnej, gdy nagle usłyszał głosy. Podszedł w ich stronę i zobaczył modlących się chrześcijan. Dzięki przeczytanej lekturze wiedział, że nie zrobią mu krzywdy. Niestety bardzo różnił się od innych i łatwo zauważył go Piotr Apostoł. Podszedł do chłopca i poklepał go po ramieniu.
- Nie bój się mnie - uśmiechnął się starszy człowiek.
- Dzień dobry, jestem Rafał -

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 01 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rafał x portal w oryginale Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz