–Yang Jeongin–
Dowiedziałem się że Lee Minho będzie robił dziś kolejny wyścig. Pomyślałem że może zabiorę ze sobą Hana. Zadzwoniłem do Jisunga a już po chwili ten właśnie odebrał.
‐halo?
‐Hej Jisungie! Chciałbyś może wybrać się ze mną wieczorem na wyścig?‐Spytałem z entuzjazmem swojego przyjaciela.
‐Uh...nie możesz iść sam? Dobrze wiesz że nie przepadam za tym...‐Odpowiedział po kilku sekundach milczenia.
‐No ale wolę z tobą. No weź będzie fajnie
‐No niech Ci będzie. Przyjdę do ciebie o siedemnastej‐Oznajmił z lekką niechęcią.
‐Dobrze, Dziękuję Hannie! Do zobaczenia‐Pożegnałem się ciesząc się że Jisung się zgodził na to wyjście.
–Han Jisung–
Po skończonej krótkiej rozmowie z przyjacielem, poszedłem do swojego pokoju się przebrać. Podszedłem do swojej szafy w rogu pokoju, wyjąłem z niej czarną za dużą koszulke z jakimś napisem i tego samego koloru spodnie. Szybko się przebrałem po czym dodałem różne dodatki typu: Pasek, pierścionki oraz łańcuszki.
Po całym przygotowaniu, zauważyłem że zbliża się godzina kiedy mialem iść do Jeongina. Zabrałem telefon, portfel po czym założyłem buty i wyszedłem z domu. Zamknąłem drzwi na klucz i poszedłem do domu mojego przyjaciela.
Po około piętnastu minutach byłem na miejscu. Wysłałem do niego szybko wiadomość że czekam na niego przed jego domem.
Po pięciu minutach czekania, przy mnie zjawił się Yang. –Hej!– Przywitał się ze mną z uśmiechem na twarzy. –No hej– Odpowiedziałem mu po czym poszliśmy rozmawiając ze sobą o różnych rzeczach, na miejsce gdzie odbywać się miały wyścigi. Nie mieliśmy jakoś daleko bo tylko dwadzieścia pięć minut od domu Jeongina.
Jak byliśmy blisko już widać było setki różnych motorów, duże busy do przewożenia motocyklów, a gdzie nie gdzie były zawioszone lampki lub czerwone ledy. Ze zdziwieniem patrzyłem na to wszystko, nie zdając sobie sprawy że tak właśnie wyglądają te wyścigi. Były też jakieś budki z jedzeniem czy piciem a także toalety.
Jeongin pociągnął mnie w stronę kolejki do skasowania wejściówek, nie miałem jej więc lekko zacząłem panikować. Yang zauważył moją panikę i położył mi rękę na ramieniu po czym powiedział do mnie miłym głosem. –Spokojnie Hannie, kupiłem dwie wejściówki– Spojrzałem na niego już spokojniejszy i przytaknąłem.
Po około dziesięciu minut stania w kolejce przyszła pora na nas. Jeongin podał wejściówki ochroniarzowi po czym przeszliśmy przez bramkę. Rozejrzałem się ponownie i zauważyłem że patrzy się na mnie dość wysoki brunet. Szturchnąłem lekko ramieniem mojego przyjaciela. –Ej...jakiś chłopak się na mnie patrzy.–Oznajmiłem młodszemu lekko speszony wzrokiem tamtego chłopaka. –Hm? O boze. Jisung na ciebie się Minho patrzy, idioto– Odpowiedział mi jak wyłapał wzrok Lee skierowany na moją osobę. –Minho? ten motorzysta?– Spytałem Yang'a na co ten już lekko zirytowany moim pytaniem Odpowiedział. –No tak, a niby kto?– Nie odezwałem się już i próbowałem zignorować wzrok starszego chłopaka.
Piętnaście minut później na torze wyścigowym pojawiły się motory a przy nich stanęli motorzyści w swoich strojach i kaskach. Moją uwagę przykuł chłopak mający na sobie czerwono czarny strój i tego samego koloru kask oraz jego czarny, lśniący motor. Po przygotowaniu motorów zaczął się wyścig a z tym odliczanie. Zrobiło się strasznie głośno a z mikrofonów było słychać tylko odliczanie i kluczowe słowo "Start".
Motorzyści wyruszyli błyskawicznie na tor wyścigowy a za mną i Jeonginem było słychać oklaski i kibicowanie wybranym przez nich motocyklistom. Słyszałem że najwięcej kibicuje właśnie temu znanemu Lee Minho. Dosłownie parę minut później na mecie pojawił się jeden z motocyklistów.
–Lee Minho–
Zatrzymałem się na mecie czując tą dumę jak za każdym razem po moim wygranym wyścigu. Uśmiechnąłem się pod nosem po czym zdjąłem kask i przeczesałem dłonią swoje włosy. Słyszałem same oklaski i miłe słowa skierowane do mnie.
Wyszukałem wzrokiem uroczego chłopaka którego widziałem na wejściu i Uśmiechnąłem się do niego lekko. Zauważyłem że ten robi się czerwony i zaśmiałem się pod nosem. Wstałem z motoru odłożyłem kask i podszedłem do barierek a bardziej do niższego, słodkiego chłopaka...
–Han Jisung–
Widząc wzrok Lee i uśmiech do mnie, moje policzki z niewiadomych przyczyn zrobiły się całe czerwone. Minho zszedł z motoru i szedł w stronę barierek. Nie wiedziałem po co tu idzie ale jak zauważyłem że wyższy nie idzie do jego fanów a do mnie, moje serce zaczęło bić zdecydowanie szybciej...
CZYTASZ
••Racing..•• | Minsung~
FanfictionSłynny Motorzysta - Lee Minho, organizuje wieczorami, co tydzień nielegalne wyścigi. Yang Jeongin, najlepszy przyjaciel Han Jisunga, wyciąga go na jeden z nich. Co się stanie jeśli Han jisung totalnie zakocha się w Lee Minho?