Rozdział 16 Już jestem zniszczona

216 14 3
                                    

Byliśmy blisko jego apartamentu, więc zamiast jeść w aucie pojechaliśmy tam i dopiero zaczęliśmy jeść w jego sypialni.Mimo że mam swoje, to ciągle zabieram mu jego frytki, a Liam to ignoruje po prostu jedząc moje, które leżą na moich nogach. 

-Która godzina?- pytam, widząc księżyc na ciemnym niebie za oknem.

 -Jedenasta w nocy- odpowiada, znów biorąc ode mnie frytkę.

 -Nie powinieneś być w pracy? 

-I wzajemnie- prycha, a potem pyta- Jak twoje praktyki w kancelarii?

-Świetnie. Powinieneś być w pracy, może ktoś właśnie jedzie osiemdziesiąt na godzinę zamiast siedemdziesiąt pięć! 

-To ma poważny problem- odpowiada, śmiejąc się.  Łapie mój podbródek w dwa palce, ale gdy zbliża swoją twarz do mojej, szybko podnoszę się z łóżka i zaglądam do jego szafki.

 -Wow- mówię, udając ogromny zachwyt- Co my tu mamy- dodaję, sięgając po świetnej jakości ciemny pistolet -A ja myślałam, że w komodzie trzyma się bieliznę- dodaję, obracając w dłoni rewolwer.Liam wstaje, wzdychają 

-Odłóż to, Shay- próbuje zabrać mi broń, ale ja cofam się i mierzę w małe lustro przy wyjściu z sypialni.-Jest naładowany, a ty najebana- znów próbuje mi odebrać broń. 

 -Nie jest naładowany- odpowiadam mu, śmiejąc się i sama naładowuję pistolet, wtedy Liam już nie czeka aż sama go odłożę i po prostu zwinnie mi go zabiera.Wywijam usta w podkówkę, jak dziecko, któremu zabrało się zabawkę.

 -Chodź, prześpij się- pociąga mnie w stronę łóżka-Jak ty w ogóle tam trafiłaś do tej speluny? 

-Nie wiem- kładę się, wzdychając, a potem jednak się podnoszę i próbuję ściągnąć z niego koszulkę, ale mi nie pozwala, więc mówię -Kocham cię. 

-Nie ma mowy, jesteś pijana- odpycha moje dłonie od swoich spodni. 

-Żeby to pierwszy raz- mruczę rozczarowana.

 -To było niebezpieczne- mówi nagle, a ja pytam, wzdychając

 -Niby co? 

 -Pójście do tego klubu, nie powinnaś tam iść, po co tam poszłaś? 

-Bo tak chciałam, a kim ty niby jesteś żeby mi mówić co mam robić? Jaka była najbardziej spontaniczna rzecz jaką w życiu zrobiłeś? Zaparkowanie w miejscu na którym pisze 'nie parkować'? 

-Możliwe, ale przynajmniej moje życie jest bezpieczne. 

-Kogo to obchodzi? Prześpisz całe życie, martwiąc się tylko bezpieczeństwem? 

-Nie wydaje mi się, żebym marnował moje życie. 

-Ja nie marnuje mojego. 

-Marnujesz, po co studiowałaś medycynę skoro i tak teraz jedyne, co robisz to popełniasz zbrodnie?

 -Może to jest to, czego chcę? Chcę być mordercą. 

-Nie chcesz być. 

-Chyba lepiej wiem to od ciebie- mruczę.

 -Myślę, że sama nie wiesz, co robisz i co mówisz. Po co w ogóle do tego należysz, ile miałaś lat kiedy dołączyłaś do cholernego gangu? 

-Szesnaście.

 -I od razu kazali ci zabijać? 

-Nic mi nie kazali, gdybym nie chciała, to by mnie tam nie było. Moim pierwszym zadaniem była zwykła kradzież dokumentów- przewracam oczami- Czemu cię to obchodzi?

LiarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz