Nigdy nie sądziłam, że między ludźmi może stworzyć się tak silna więź, która potrafi zniszczyć człowieka. Kiedy go, poznałam nie, wyobrażałam sobie co za sobą, ciągnie. Odkąd, dostałam się do uczelni Riverstone moje życie, zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Wszystko zaczęło się jednej nocy, kiedy wracałam samotnie do domu...
***
Mam na imię Vivienne. Vivienne Santos. Mieszkam (bardziej mieszkałam) w małej wiosce. Nie byłam nikim ważnym, bądź specjalnym. Mam starszą siostrę, która jest oczkiem w głowie naszych rodziców. Ja zawsze byłam tą gorszą i słabszą. Verity zawsze mi ubliżała, lecz nikt nigdy jej za to nie upominał, w przeciwieństwie do mnie. Jeżeli, zrobiłam cokolwiek co nie, było po myśli mojej siostrzyczki od razu matka, wzywała ojca, a to nie kończyło się dla mnie dobrze. Zawsze zazdrościłam moim rówieśnikom, którzy wcześniej odziedziczyli swoją magię. To był jeden z głównych powodów, dlaczego byłam wyrzutkiem społecznym.
Moce były przekazywane przez pokolenia, co oznaczało, że się powtarzały. Były, jednak wyjątki kiedy dziedzic otrzymywał kompletnie inny dar niż jego rodziciele, lecz było to bardzo rzadkie. Verity władała mocą ognia, którą odziedziczyła po naszej matce, za to ojciec mógł kontrolować wiatr. Były to jedne z bardziej popularnych umiejętności, ale lepiej mieć cokolwiek niż zostać z niczym jak ja...
***
Mam nadzieje, że spodobał wam się prolog do mojej pierwszej „książki" (ponieważ wattpad'owe dzieła zazwyczaj trudno nazwać książką) , nigdy nie pisałam niczego dłuższego więc z góry przepraszam za wszystkie błędy. Jeżeli lubicie fantasy i romanse polecam wam zostać do końca. Jeśli macie jakieś rady na poprawienie prologu możecie napisać w komentarzach. Przypominam jeszcze raz, dopiero się uczę.
CZYTASZ
𝓦𝓲𝓷𝓰𝓼 𝓸𝓯 𝓭𝓮𝓼𝓲𝓻𝓮
RomanceVivienne Santos to nastolatka, żyjąca w świecie magii. Przez brak ponad ludzkich umiejętności, zostaje odrzucona przez resztę społeczeństwa. Kiedy pewnej nocy, wraca po wieczornych zajęciach baletu, jej los się odmienia. Dziewczyna jak każdy inny uc...