43

60 8 4
                                    

Hana w końcu się obudziła, więc od razu wezwaliśmy lekarzy. Kilkoro osób badało ją wstępnie, czemu przyglądał się profesor. Szybkim telefonem powiadomiłem naszego lekarza. Wszystko się udało, brunetka obudziła się w samą porę.

Profesor-Ma Pan więcej szczęścia niż rozumu...

Podrapałem się po szyi i złapałem za telefon, który dzwonił uparcie od jakiegoś czasu.

Ojciec-Jeongguk coś ty zrobił, jak mogłeś ?

W pierwszej chwili nie rozumiałem, ale szybko mnie olśniło.

Ojciec-Tyle od nas dostałeś i postanowiłeś jeszcze mnie okraść ? Wykorzystałeś fakt,że Jana umiera...

Przerwałem mu dialog.

JK-Ojcze to nie tak… Hana się obudziła.

Nastała cisza w słuchawce.

Ojciec – Zaraz przyjedziemy.

Po chwili wszystko zaczęło dziać się szybko, dołączył do nas nasz lekarz i trwała dyskusja medyczna o stanie Hany. Prawdę mówiąc, mało z tego rozumiałem, więc w całym tym zamieszaniu odszedłem od rozmówców i usiadłem na łóżku kobiety.

JK-Bardzo się bałem skarbie.

Brunetka patrzyła na mnie milcząc. Od czasu, gdy się obudziła nie zamieniła z nikim słowa, a lekarze kazali nie naciskać.

– Kim pan jest?

Przeszedł mnie dreszcz.

JK-Hana ? To ja Jeongguk, twój mąż…

Nagle na sali nastała cisza i wszyscy zebrali się przy łóżku.

– Nie pamiętam pana.

Lekarz-Panie Jeon proszę przejść na bok musimy zbadać panią Lee.

JK-Dlaczego mnie nie pamięta ?

Profesor-Będzie potrzebny rezonans magnetyczny, ale to wszystko wydłuża czas leczenia, muszę się zastanowić, czy się tego podejmę...

JK-Co ?! Przecież ona się obudziła do cholery…

Profesor-Nie ma Pan pojęcia o medycynie. Utrata pamięci wiąże się z kolejnymi badaniami i procesami. Nie stosowałem terapii przy uszkodzeniu pamięci…pozatym goni nas czas, a tego pana żona nie ma...

W końcu przyjechali rodzice dziewczyny jednak nie byli sami.

Policja-Pan Jeon Jeongguk ?

JK-Tak…

Policja-Zostaje pan zatrzymany w sprawie przejecia funduszy firmy IT-Lee.

JK-Ale to nie tak… Ojcze to dla Hany, ściągnąłem ze Stanów profesora !

Policja-Ma Pan prawo zachować milczenie…

JK-Jestem prawnikiem i znam swoje prawa…

Ojciec-O czym Ty mówisz Jeongguk ?

JK-Dlaczego najpierw ze mną nie porozmawiałeś ?

Ojciec-To nie ja Jeongguk… to zarząd dopatrzył się kradzieży…

JK-Hana straciła pamięć, a profesor chce odmówić leczenia. Wyciągnij mnie z tego proszę !

Moje ręce zostały spięte żelastwem z powodu utrudniania i szarpania się z policjantami. Nie mogłem uwierzyć, że w momencie gdy Hana najbardziej będzie mnie potrzebowała znikam.

Nie rozumiałam, co się dzieje. Wielu ludzi wokół mnie powtarzało, kim jestem, a dwoje z nich uważało się za moich rodziców. Jeden, który został wyprowadzony przez policję podawał się za mojego męża. Miałam mętlik w głowie którego nie umiałam poukładać.

Lekarz-Proszę państwa o opuszczenie sali. Chcę zostać sam z pacjentką.

W pomieszczeniu nastała cisza, a mężczyzna, siadając przy moim łóżku tłumaczył mi jak się tu znalazłam. Przeżyłam szok, dowiadując się, że jestem śmiertelnie chora.

– Dlaczego więc nic nie pamiętam ?

Lekarz-Rezonans powinien nam rozświetlić sytuację, ale zapewne powodem tego było zwiększone ciśnienie śródczaszkowe.

Rozejrzałam się dookoła, szukając swoich rzeczy. Telefon w tej sytuacji dużo mógłby mi wyjaśnić.

Lekarz-Pani Lee mężczyzna, który mówi, że jest Pani mężem dużo poświęcił, żeby mogła pani wyzdrowieć.

Poczułam się dziwnie. Próbował wzbudzić we mnie litość ?

– Nie znam go…

Lekarz-Nie pamiętam go pani, ale zna bardzo dobrze. Z powodu swojej desperacji wpędził się w duże kłopoty, przez co nie będzie go przy pani…

– Czego Pan ode mnie oczekuje?

Lekarz-Ze da sobie pani czas na przypomnienie swojego życia.

– A co, jeżeli nie przypomnę sobie nigdy ?

W moich oczach zebrały się łzy na myśl, że cały świat jest dla mnie obcy.

Po wyjściu lekarza do sali weszli moi rzekomi rodzice, którzy próbowali naświetlić mi moją przeszłość.

Opowiadali o tym, kim byłam i w jaki sposób poznałam swoje męża, co wydawało mi się śmieszne. Nie mogłam pojąć, że wyszłam za obcego mężczyznę dla posady. Przez to nie wierzyłam w uczucie między nami a jego kradzież pieniędzy z firmy ojca była dla mnie tego dowodem.

Królowa LoduOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz