Oświadczyny (nie)idealne

127 14 34
                                    

Autor: Jeśli ktoś czytał moje ff z Larrym, ten one shot może się mu wydawać bardzo znajomy. Pisząc go mocno inspirowałam się jednym z opowiadań, które już kiedyś napisałam. Jednak kiedy padła propozycja, aby napisać słodkie (nie wiem czy się udało) Yoonminy, razem z przykładowymi sytuacjami, które mogłyby się wydarzyć, od razu przypomniał mi się tamten one shot z Larrym.

One shot napisany na bardzo mocną sugestię pewnej osoby (wiesz, że to o Tobie :p), ponieważ zachciało się jej cukru z Yoonminami. Mam nadzieję, że chociaż odrobinkę zaspokoiłam tę potrzebę :p

********

Podejście pierwsze

- Czy możesz mi jeszcze raz wytłumaczyć, dlaczego musimy sami malować ściany, skoro stać nas na profesjonalistów? - Yoongi wszedł do sypialni, kładąc na środku puszkę z farbą i marudząc dalej - Nie wspominając już o tym, że to jest nowe mieszkanie, w idealnym stanie, nie wymagające jakichkolwiek remontów.

- Nie bądź jak smerf Maruda - sięgnął po puszkę, nalewając farbę do kuwety - To nasze pierwsze wspólne mieszkanie. Chcę aby było nasze w stu procentach - wręczył wałek ukochanemu, cmokając go w policzek - Po za tym, wszystkie ściany są białe, czuję się jak w szpitala. Musimy pomieszczeniom nadać chociaż odrobinkę koloru. Także nie marudź, tylko bierz się do pracy - zamoczył swój wałek w farbie i podszedł do ściany, którą postanowił pomalować na butelkową zieleń.

Starszy już więcej nie marudził, tylko staną obok swojego partnera dołączając do pracy. Czuł jak mocno bije mu serce, myśląc nad tym co się wydarzy, gdy tylko już całe mieszkanie będzie urządzone, a oni spędzą tutaj w swój wspólny, pierwszy wieczór.

Yoongi i Jimin byli parą od prawie 7 lat. Poznali się w szkole średniej, nie było to nic nadzwyczajnego. Spotkali się na imprezie wspólnego znajomego. Oboje byli wtedy w związkach i chociaż zaczęło się od przyjaźni, to już od początku pomiędzy nimi coś iskrzyło. Przełom nastąpił, kiedy wybrali się z przyjaciółmi na wyspę Jeju i wylądowali we wspólnym pokoju, ponieważ żeby było zabawniej, postanowili losować kto z kim będzie go dzielił. Alkohol i trawka zrobiły swoje, sprawiając, że ich ostatnia noc należała do bardzo namiętnych. To właśnie wtedy dostrzegli, że już od dawna nie są dla siebie tylko przyjaciółmi, a czymś więcej. I chodź nie zachowali się w porządku w stosunku do swoich partnerów, nie żałowali. Bardzo możliwe, że gdyby nie tamta noc, dalej by krążyli dookoła siebie. Bądź nigdy nie zostali parą.

Teraz, gdy kariera Yoongiego jako producenta oraz początkującego rapera powoli nabierała tempa, a Jimin realizował się jako instruktor jogi (zarówno zwykłej, jak i latającej), postanowili, że pora zamieszkać razem. Tym sposobem tydzień po rozpoczęciu malowania, rozpakowali ostatnio pudło. Tego wieczora Min przygotował na kolację ulubione danie swojego chłopaka, chcąc aby ten czas był dla nich jak najbardziej wyjątkowy.

Jimin czuł, że coś się święci, przez co był niespokojny. Domyślił się, że ich pierwsza wspólna noc w nowym mieszkaniu, nie jest jedynym powodem, dla którego jego ukochany chce świętować. Dzień wcześniej podczas rozpakowywania rzeczy w sypialni, znalazł pudełeczko i dobrze wiedział co ono oznacza. Nie zajrzał do środka, nie był w stanie. Dziwny lęk ogarnął jego ciało, a żołądek nieprzyjemnie się ścisnął. Kochał Yoongiego, bardzo, jednak nie był pewny co do pomysłu, który krążył po głowie Mina.

Takie samo uczucie, jeśli nie silniejsze ogarnęło jego ciało, gdy po pysznej kolacji zasiedli w salonie na kanapie, z lampkami wina w dłoniach. W tle leciała spokojna muzyka, nadając jeszcze bardziej intymnej atmosfery do przyciemnionego salonu. Siedzieli w przyjemnej ciszy, wsłuchując się płynącą melodię i czując ciepło swoich ciał. Yoongi opierał się o partnera, który owinął go ramieniem. Jego dłoń znajdowała się pod swetrem starszego, delikatnie gładząc ciepłą skórę na brzuchu. 

Oświadczyny (nie)idealne {Yoonmin}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz