Katsuki
Przez chwilę siedziałem cicho. Ale wziołem się w garść .
-Ten chłopak to Izuku. Był moim przyjacielem jak byliśmy dziećmi. Nasze matki się znały i przyjaźniły i dla tego się poznaliśmy - Powiedziałem z trudem te kilka słów.
-Byliśmy nierozłączni, jako dzieci obiecaliśmy sobie że oboje zostaniemy najlepszymi bohaterami- zaśmiałem się przypominając sobie te sytuacje.
-Ale gdy ja dostałem dar a Izuku nie to ciocia Inko zaczeła się martwić. Zabrała Izuku do lekarza i dowiedziała się że deku był quirkless.
Gdy Izuku mi to powiedział to byłem wściekły że zniszczył nasze plany. Byłem dzieckiem i nie wiedziałem że nie każdy rodzi się z darem. - Nie wiedziałem czy mówić dalej, czułem się taki słaby.
- No dalej Katsuki - Powiedziała Mina.
Znowu weschnołem.
-W tedy za czołem go dręczyć z innymi osobami. Gdy poszliśmy do tego samego gimnazjum to jeszcze bardziej ludzie zaczęli go dręczyć- Mówiąc to znowu zaczeły lecieć mi łzy
- Ja już w tedy zrozumiałem że nie każdy musi mieć dar, ale gdy sobie uświadomiłem że coś czuje do Izuku to dalej go dręczyłem. Zakochałem się w nim, próbowałem to uczucie wyprzeć ale mimo tego go kochałem- nie miałem siły już mówić, ale chce żeby wiedzieli to.
- Pewnego dnia Izuku dał mi kopertę, chciałem ją spalić ale jednak ją schowałem do swojej torby.
Po lekcjach wychodziłem z budynku szkoły z moimi " znajomymi "- za czołem jeszcze bardziej płakać, w moim gardle była gula przez którą nie mogłem mówić.
- Izuku skoczył. Skoczył z pieprzonego budynku- miałem dość. Mina mnie przytuliła i dali mi chwilę bym się uspokoił.
-W tej kopercie był list pożegnalny. Napisał tam że mnie kocha. Gdy zobaczyłem jego ciało całe we krwi byłem przerażony. Nie oddychał a przynajmniej mi się tak zdawało, był taki blady a jego wzrok był pusty. Po tym jak mnie przesłuchali to zemdlałem. Moi rodzice powiedzieli mi że Izuku żyje ale jest w śpiączce. Miałem po tym problemy że nie mogłem spać i widziałem żeczy lub osoby których nie było.Musiałem brać leki. Codziennie do Izuku przychodze żeby go odwiedzić i opowiedzieć co się u mnie działo, nawet mówiłem o was- spojrzałem na nich, cieszko było mi stwierdzić co czują.
- Gdybym powiedział mu prawdę że go kurwa kocham to by nie skoczył z tego pieprzonego dachu - mówiąc to wziołem swoją twarz w swoje dłonie.
Była doś długa cisza. Nie chciałem się odezwać.
-Mam nadzieję że kiedyś będziemy mogli iść z tobą do szpitala by odwiedzić Izuku z tobą- powiedział Denki z uśmiechem.
- Nie jesteście źli? - spytałem się
-A czemu mieliśmy być? Żałujesz swoich słów i swoich czynów i zrozumiałeś że kochasz Izuku- powiedziała Mina ze spokojem.
Nie wiedziałem co powiedzieć.
-Może powiesz jak twój wybranek serca wyglonda teraz? -spytał rekin, nie wiedziałem czy zacząc mówić ale jednak za czołem opisywać Izuku.
- Ma zielone włosy jak widać na zdjęciu, straszne ma je miękkie. Ma piękne zielone oczy jak szmaragdy. Ma pełno piegów ale coraz mniej je widać, na lewym policzku ma plizne, jest doś drobny i czasami się boję go przytulić czy pocałować w czoło bo myśle że mogę coś mu przez przypadek zrobić. - uśmiechnołem się opisując jego wygląd.
-Po twoim opisie stwierdzam że musi być uroczy- powiedziała Mina uśmiechneła się.
-Bo jest uroczy! - krzyknołem.
- Ah ta miłość, co nie Denki- powiedział Sero, popatrzyłem na żółto włosego.
Był zarumieniony, zaśmiałem się.
- Co ty na to Bakubro, że pójdziemy po lekcjach do Izuku? - spytał się Kirishima.
-TAKKK, chce zobaczyć tego słodziaka- pisneła Mina uradowana.
- Pójdziemy - wymamrotałem.
Sięgnołem do szafki nocnej po napoje i ciastka. Położyłem je na łóżku i sięgnołem po laptop.
- Co oglondamy? -spytałem się reszty.
Położyłem laptop na swoje kolana, i za czołem wpisywać hasło ( data urodzenia Izuku 🥰) .
- THE WALKING DEAD- krzyknoł Sero dość głośno.Dość szybko zleciał czas na oglądaniu serialu, gdy spojrzałem na godzinę to była 23:45.
Jedynie jeszcze ja nie spałem. Laptop wyłączyłem i położyłem go na półce nocnej. Podeszłem do szafy i wyjołem dwa koce. Przykryłem tych debili i położyłem się między nimi. Już po chwili zasnołem myśląc o Izuku. Mam na dzieje że Izuku ich polubi a oni go.✧༺♥༻✧✧༺♥༻✧✧༺♥༻✧
Sorry za błedy😘
CZYTASZ
upadek - bakudeku
RomanceByłem tak strasznie przerażony, nie mogłem się ruszyć. Patrzyłem na leżącego chłopaka z zielonymi włosami na ziemi. Był to Deku. Mój Deku Wokół niego było pełno krwi, wszyscy krzyczeli. Nie wiedziałem co zrobić, podeszłem do niego.