4. Psycholog Zayn

106 3 0
                                    

L

— porozmawiajmy Tommo!— klasnął w dłonie. Nie, nie, nie. Załączył mu się tryb psycholog Zayn. On jest chirurgiem!

— nie trzeba Zayn.

— widzę, że masz nową tapetę. Bardzo ładną. Więc powiedz mi kolego. Jeśli myślisz o oczach to o jakich?

— zielonych

— jeśli myślisz o chłopaku to jaki musi być?

— miły, traktować Aresa jak swoje własne dziecko, kochać mnie i Aresa, akceptować nas, wyższy ode mnie, ale młodszy. Musi mieć brązowe loki. Dołeczki w policzkach.

— dwa imiona, które przychodzą ci od razu na myśl

— Ares i Harry

— nadal nie wierzę, że mojego chrześniaka nazwałeś po greckim bogu— zaśmiał się

— hej! Harry'emu i mi się podoba. Nawet rozmawialiśmy o tym, że córkę chcielibyśmy nazwać Selene i Atena

— boginia tarczy księżycowej i antena. Swój swego zawsze znajdzie— westchnął

— Hej! NIE ANtena TYLKO ATEna. Boginia mądrości.— przewróciłem oczami.— Hazz ma dzisiaj przyjść na kontrol— uśmiechnąłem się

— twój kwiatuszek?

— tak

— wpadłeś Tommo. Wcześniej opisałeś Harry'ego. Lecisz na niego. Nawet na myśl ci nie przyszło, aby opisać Pablo. Coś czuję, że H i A to jest twój caaaały świat!

— ty mi lepiej powiedz jak się ma Li...— nie dokończył swojego zdania, ponieważ rozległo się pukanie do drzwi, a potem wszedł Harold

— dzień dobry?— powiedział niepewnie. Taki uroczy— miałem się zjawić na kontroli.

— siadaj H— uśmiechnąłem się do niego— jak się czujesz dzisiaj?

— dużo lepiej. Czuję, że już jestem zdrowy. Dziękuję za leki i za opiekę. Ares nie opuszczał mnie na krok— zaśmiał się— przeleje ci za chwilę pieniądze na konto

— to ty zaraz będziesz miał te pieniądze w dupie. Nic mi nie będziesz przelewał

— ale ja pracuję dla ciebie, zajmuję się Aresem, a ty wcześniej kupiłeś mi leki i zabrałeś do swojego mieszkania i pokłóciłeś się z Pablo i powiedziałem, że kocham twojego syna jak własnego, bo tak jest, ale...

— hej kwiatku. Spokojnie.— położyłem swoją rękę na tej jego.— cieszę się, że kochasz Aresa jak swojego syna. Ares jest zawsze u ciebie, gdy pokłóci się z Pablo. Zawsze go przyjmujesz i się nim opiekujesz wtedy. Pamiętasz co mi mówiłeś? Że jak jeszcze raz wyślę ci pieniądze za to, że przyszedł do ciebie po kłótni to wsadzisz mi je w dupe, a Zee jako chirurg będzie mi je wyjmował.

— włożył to i wyjmie. Ja do twojej dupy zaglądać nie będę. Wolę Liam'a— odezwał się Zayn przeglądając jakieś papierki jak zawsze— głupia June. Znowu sobie coś złamała, żeby iść do mojego Liam'a na rehabilitację. Co to za pielęgniarka. Co za niekompetentna osoba.

— a teraz zdejmujemy koszulkę H i się badamy. Musimy zobaczyć czy wróciłeś już do siebie, aby ponownie zajmować się moim małym diabelskim synem.

— nie jest diabelski. Jest prawdziwym aniołkiem— zdjął koszulkę i o mój Boże. On ma cholerne tatuaże nawet na klatce. Coś się gorąco zrobiło w tym pokoju. Jak to możliwe, że wtedy ich nie zauważyłem?

— otworzyć ci okno Tommo?— mój przyjaciel chyba musiał zauważyć, że wpatruje się w tatuaże mojego pacjenta— zdejmij swoją koszulkę. Też masz.

— niech nie zdejmuje. Wygląda gorąco w tym stroju lekarza— Janice będzie mnie musiała chyba w kostnicy przyjąć. Albo Niall na jakąś sesję, żebym mógł z nim pogadać. W końcu psychologiem jest

— dobrze kwiatku. Zrobimy tak jak zawsze. Po mojemu.

— pańskie metody Panie Tomlinson zawsze działają.

Po zbadaniu Harry'ego mogłem stwierdzić, że kwiatek wrócił już do zdrowia. Z jednej strony mnie to cieszyło, bo hej! H jest zdrowy, a z drugiej nie za bardzo, bo już nie zostanie dłużej u mnie. Z dwudziesto cztero godzinnej obserwacji zmieniło się w tydzień opiekowania się Harrym i wcale nie miałem nic przeciwko. Cieszyłem się, szczególnie wtedy, gdy brunet powiedział, że lubi gdy nazywam go kwiatuszkiem i lubi się do mnie przytulać. Cóż, gdy jest chory bardzo lubi się przytulać. Jako lekarz powinienem się trzymać z dala, żeby się nie zarazić, ale jak mógłbym trzymać się z dala od takiego słodziaka jakim jest H? No nie da się. Nie da! On przyciąga do siebie jak magnes, a ja muszę pamiętać że mam narzeczonego od czternastu lat i to jego kocham. Zielonooki musi wyjść mi z głowy.

After 14 Years || Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz