W gabinecie głowy klanu Shiwa jak ostatnimi czasy, panowała napięta atmosfera. Himiko właśnie składała raport z laboratorium.
- A więc - zaczęła pewnym głosem. - Tsuyoshi o dziwo nie posiada substancji X, jak zaczęliśmy nazywać tą fioletową ciecz, we krwi. Menma natomiast miał jej dość sporo. Udało nam się jednak znaleźć na nie antidotum. Musi być jednak ono zażywane 2 razy na dzień, co 12 godzin, a po jego przyjęciu pacjent musi być dobrze zabezpieczony i unieruchomiony przez godzinę, gdyż powoduje ona czasowe napady agresji. Proces leczenia trwa dokładnie tydzień, a całość nie powoduje większych uszczerbków na zdrowiu psychicznym jak i fizycznym.
- Doskonale - Sato oparł podbródek na złączonych dłoniach. - A jak trening Sasakiego?
- Chłopak w ostatnim czasie bardzo się poprawił. Nie opóźnia treningów, a do tego zaczął osiągać wyniki mieszczące się w przedziale akceptowalnych. Brakuje mu jednak doświadczenia, sprawności w terenie oraz umiejętności strzelania.
- W takim razie wyślemy go na obóz na kilka dni - zaproponował. - Może być od piątku do poniedziałku.
- Cóż, z tego, co mi wiadomo, ma on plany na sobotę.
- Wybacz, że zabrzmię ostro, ale musimy go wyszkolić jak najszybciej. Nie da się tych jego planów przesunąć? Na przykład na jutro?
- Coś się da zrobić - mruknęła i opuściła pokój.
Czerwonowłosa nie bardzo była zadowolona z zaistniałej sytuacji. Wiedziała, że do jutra może być ciężko opanować, chociaż w jakimś stopniu emocje chłopaka. Postanowiła, więc, że przerzuci spotkanie na poniedziałek i na spokojnie będzie mogła pogadać z chłopakiem i zacząć go leczyć.
Szybko wysłała kilka wiadomości Sasakiemu dotyczących właśnie obozu oraz spotkania z żółtookim i wyszła na jeden z wielu tarasów by zapalić. Jej telefon nagle zawibrował.
- Himiko Shiwa z tej strony - zaczęła poważnie.
Gdy usłyszała cichy głos dziewczyny z słuchawki, jej oczy się rozszerzyły, a ręce zacisnęły na telefonie.
- Myuki...
--><--
Te dwa dni minęły zadziwiająco szybko.
Sasaki po dowiedzeniu się o obozie, był lekko przejęty. Nie chciał zostawiać Akane na tak długi czas samego. Na szczęście Ariel zaproponował, że zajmie się nim skoro jego chłopak i tak obecnie nie ma czasu. Różowowłosy przyjechał, w piątek wieczorem do rezydencji i obiecał zostać do niedzieli.
Menma stale rozmawiał z Himiko. Po mimo tego, że minęły dopiero dwa dni, brał leki na uspokojenie, poszedł dwa razy na terapię i powoli zaczął oswajać się ze swoją psychiką. Antidotum również tutaj pomogło, gdyż emocje chłopaka były mniej intensywne niż podczas zakażenia serum X.
Przesłuchanie doktorka nadal trwało jednak w tym kierunku nie udało się poczynić żadnych postępów. Jakimś cudem jego umysł był wybrakowany, przez co nie pamiętał wielu rzeczy. Z początku myśleli, że kłamie jednak szybko przekonali się, że niekoniecznie po podłączeniu dość profesjonalnego wykrywacza kłamstw. Nadal nie mieli poszlak, co do trzeciego mężczyzny, z jakim rozmawiali, przez to, że doktorek czy Menma kompletnie nie pamiętali lub nigdy nie widzieli jego twarzy ani nie znali jego tożsamości.
Wiedząc, że nic z tego nie będzie, doktorka zamknęli w specjalnej kopule, która zamroziła jego ciało. Miało to na celu zatrzymanie jego ciała i umysłu w nienaruszonym stanie w razie potrzeby uzyskania kiedyś ważnych informacji. Był jednak zbyt dobrym naukowcem, przez co zostawianie go chociażby w najlepszym więzieniu było ryzykowne.
CZYTASZ
DRIVERS
RomanceWyścigi organizowane przez największą, japońską mafię znaną jako klan Shiwa. Jedynie czarna koperta pozwalała na wejście... Wtargnięcie na teren wyścigu było równoważne ze śmiercią... jednak co jeśli pewien chłopak miał inny wybór? "- Jakby n...