Po 20 minutach ogarnęłem sie i wyszlem z łazienki. Poszłem do pokoju gdzie straszy siedział czekając na mnie.
- juz? - spytał - martwię się. Podejdź.
Ja tylko stałem i patrzyłem na niego. Chwile później sam do mnie podszedł przytulając. Było to.. urocze? Nigdy nie chciałem większych relacji z kim ale Minho... Nie nie fu o czym ja myślę.
- po co? - odepchnąłem chłopaka od siebie - po co to robisz?
- jak po co - uśmiechał sie lekko do mnie.
- po chuj nagle interesujesz sie moim życiem? - jeszcze bardziej się oddalilem - to nie pierwszy mój kiedy ruchałem sie z kimś więc nie wiem po co tu jesteś
- nie pierwszy. Przecież byłeś jaki załamany.
- nie widziałem czemu ktoś mi to zrobił.
- czyli jednak chciałeś żeby ktoś cię gwałcił. Czy ty sobie słyszysz?
- nie chciałem. Wyjdź.
- nie wyjdę mówiłem że zostanę z tobą na noc zeby nic sie nie stało - podział zbliżając sie do mnie.
- to wytłumacz po chuj to robisz? Nagle wypierdalasz mi sie w życie!
- jisung serio tego nie widzisz? - zmienił głos na.. na bardziej podniecający jakby to nie był on.. uśmiechał sie do mnie lekko. Czemu on musi tak zajebiście wyglądać - jakim trzeba być idiotą żeby nie widzieć że komuś sie podobasz? Myślisz ze czemu od 2 tygodni pisałem do ciebie i wiele więcej?
Dawno nie miałem aż takiego bliskiego kontaktu z kimkolwiek. Ostatni raz wylądowałem z kimś w łóżku moze dwa miesiące temu.
Zaczynałem podchodzić do chłopaka.
- moze i ty mnie kochasz ja za to cie nienawidzę - lubialem odchodzić czasami od tematu właśnie w takich sytuacjach. Po chwili podeszłem i załączyłem nasze usta razem.
Chłopak zaczynał oddawać pocałunki. Po chwili przycisną mnie do ściany dalej całując.
Nagle odepchnąłem starszego.
- myślałeś że coś więcej będzie teraz między nami? - spytałem śmiejąc sie - Wyjdź.
Minho stał w miejscu z dziwniem lekko marszcząc brwi. Nagle zszedł na dół wychodząc mówiąc ze to nie koniec. Ja tylko sie lekko śmiałem.
Stwierdziłem ze jest już późno więc bez zastanowienia poszłem odrazu spać. Byłem wyczerpany tym co sie działo. Wszytko działo ze za szybko.
Następnego dnia wieczorem
Siedziałem na łóżku czytając książkę gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Nie zastanawiając sie wstałem z łóżka i poszłem otworzyć. Pomyślałem ze pewnie to lix bo przychodził często bez zapowiadania.
Ale otwierając drzwi nie zastałem Lixa..- przyszedłem dokończyć to co zaczęłem - Minho wtargnął.
Jedną ręką zamknął na klucz drzwi drugą trzymał mnie za nadgarstek.
- c -co ty robisz?! - podziałem przestraszony plus zły.
Nic więcej nie mówiąc zaczą mnje całować. Podobała mi się ta dominacja więc wolałem brnąć w to dalej, oddawałem pocałunki.
Starszy wziął mnie na ręce nie odrywając ust od moich. Zaniósł mnie do sypialni rzucając na łóżko. Odrazu zawisł nade mną i znów złączył nasze usta razem. Schodził powoli na szyje zostawiając malinki które szybko nie zejdą. Nie ukrywając podobało mi sie to bardzo..Starszy wsunął rękę pod moją koszulkę odrazu ją zdejmując. Wrócił do całowania ale teraz mojej tali schodząc coraz niżej.
- napewno? Wiesz ze nie chce cie skrzywdzić ale jak patrze na cie- nie dałem mu dokończyć.
- kontynuuj.
Uśmiechnął sie i zdjął z siebie koszulkę zaraz po tym przeszedł do moich spodni. Jednym ruchem obrócił mnie po czym zdjąć ze mnie reszte razem z bielizną, po chwili z siebie tak samo zdjął wszytsko. Teraz razem byliśmy nadzy. Minho nie był z tych delikatnych osób, podniósł moją głowę do góry wkładając palce do mojej buzi. Gdy odpowiednio je naśliniłem odrazu włożył we mnie dwa palce Jęknąłem po czym dołożył jeszcze trzeciego. Po tym jak dobrze mnie rozciągana wyciągną je a ja mruknąłem głośno z niezadowolenia.
- juz tak sie nie denerwuj - powiedział a ja znów mruknąłem.
Po chwili znów poczułem coś w sobie ale o wiele większego. Lee zaczął sie poruszać za co dostawał moje jęki. Nagle złapał mnie z tył szyji przyciskając do łóżka przy tym zaczą szybciej się ruszać a ja tylko oddawałem za to coraz głośniejsze jęki. Czułem ze jestem blisko a chłopak ruszał sie z każdym ruchem coraz szybciej.
Gdy czułem ze jestem już naprawdę blisko chciałem powiadomić strasznego o tym ale jęki nie pozwalały mi to.
- m-..min j- ah zaraz!
- coś słabo wytrzymujesz kotku - zaśmiał sie - niestety musze cie zmartwić ale to tylko początek.
Po chwili doszedłem a kilka minut po mnie Minho.
Myślałem ze to koniec ale sie myliłem.
Chłopak szybko obrócił mnie na plecy tak żeby spojrzeć mi prosto w oczy a później złączyć znów nasze usta razem. Nagle wziął pasek od spodni którym związał ręce które później trzymał nade mną.Minho zbliżył sie do mojego ucha mówiąc- słyszałem ze wolisz jak ktoś dominuję więc masz co chcesz
Uśmiechnął sie po czym znów wszedł we mnie za co wygielem sie a on dostał moje głośne jęki.
W całym domu można było słyszeć tylko jęki, błagania oraz dwa uderzające o siebie ciała.Minho kontynuując złączył znów nasze usta ruszając sie coraz szybciej a ja czułem ze zaraz dojdę kolejny raz.
Po kilkunastu minutach doszłem kolejny raz a Minho dalej nie przestawał. Chciałem zakryć ręką wszystkie swoje jęki ale chłopak mi na to nie pozwalał.
-m-min p.. ah! prosze odwiaz.. m mm! mnie..
- nie ma tak łatwo, chciałeś to masz.
Uśmiechnął sie do mnie przyspieszając. Ja tylko jęczalem nie móc wziąć oddechu.
Kilka minut później starszy doszedł we mnie a ja poczułem ulgę ze to juz koniec. Chciałem wstać ale Minho złapał mnie przyciągając do siebie.- myślałeś ze to koniec - zaśmiał się - to dopiero początek..
kurwa.
______________
Zmęczyłam sie pisaniem tego iksde
Nie mam pomysłów na następne rozdziały ale moze mam🤔🤔
CZYTASZ
Darling can I be your favorite? | minsung
Romance!w trakcie pisania! Staram sie wrzucać codziennie albo z przerwami 3-5 dni✊ Na wstępie z góry przepraszam jeśli były/są jakieś błędy w języku czy cos bo nawet nie widząc zrobie jakis głupi błąd a sprawdzając go nie zauważyłe bo ciężko u mnie z przec...