10

1.5K 68 2
                                    

~czas prób do Violetta en Vivo~
TINI POV
Ok,minęło kilka męczących miesięcy od imprezy Cande i tej całej akcji z Jorge nic ciekawego się nie wydarzyło.Tak tak mówiłam że się zbliżę do niego ale...NIE UMIEM.
Boje się zrobić jakikolwiek krok.Nie wiem dlaczego.Ale teraz muszę się skupić na próbach do występów na żywo.
-Witam was ponownie ! Dziś omówimy wasze występy na żywo.A wiec.....(tu reżyser zaczął opowiadać wszystko po kolei)...i pod koniec show Jorge podejdzie do Tini wymienią kilka słów i pocałują się.Nastepnie zaśpiewacie 2 ostatnie piosenki i koniec.Podoba się plan ?
Pocałunek ? O Jezu no jasne że się podoba !
-Oczywiscie ! - wszyscy
-Tinka co myślisz o tym planie ? - pyta sie mnie Jorge
-Jest świetny a ty jak uważasz ?
-Ja tak samo - uśmiechnął się znów tak pięknie
-Zgodziłabyś się dziś wieczorem zaprosić się na mały spacerek ?
-No jasne ! To o której sie widzimy .
-Bede u ciebie o 18.-mrugnął do mnie i odszedł
Nie wiem czy moge to zaliczyć jako randkę,a jeśli nawet nie to moge tak myślec,prawda ? Cóż o 14 kończę nagrywanie wiec szybko do domu i zacznę przygotowania.
Stercze przed moja piękna,ogromna szafa i zastanawiam się co na siebie włożyć.Myślę że wybiorę długa biała sukienkę,jasno brązowe koturny i na głowę wianek.Tak,tak bedzie idealnie !
Przygotowana doskonale do spotkania z Jorge czekam na niego w przedpokoju.Wszystko mnie dosłownie roznosi.
*ding dong*
Dzwonek do drzwi,boże.Stresuje się ale dam radę przecież.
-Cześć Tini - dał mi buziaka w policzek
-Cześć Jorge ! Mamo wrócę nie za późno ! Do zobaczenia ! -krzyknęłam i wyszłam wraz z wiadomo kim z mojego domu.Kierowaliśmy się w stronę parku podczas gdy Jorge prawił mi komplementy jak to ja ślicznie wyglądam.Oczywiście rumieniłam się okropnie.Kiedy znaleźliśmy się w naszym celu Jorge zaproponował żebyśmy usiedli na ławce.Znajdowaliśmy się przy małym jeziorku,które oświetlało kilka latarni.
-Tini muszę ci coś ważnego powiedzieć dlatego prosze wysłuchaj mnie.
-Prosze,mów
-A więc odkąd pierwszy raz Cię zobaczyłem cały czas o tobie myślę.Dzień i noc.Obojętnie gdzie jestem i co robię.Uwielbiam słuchać twojego śpiewu,masz niesamowity głos.Twoje oczy,włosy,usta są takie piękne.Tyle razy chciałem Ci to powiedzieć ale się bałem.Strasznie się stresuje kiedy cie widze i mam motyle w brzuchu.Chce być z tobą szczery zawsze dlatego ci to mówię.Pewnie nie odwzajemniasz mojego uczucia ale no cóż...Musiałem to powiedzieć.Mam nadzieję że nadal będziemy przyjaciółmi.Kocham Cię Tini.
Kolejny rozdział po długiej przerwie,Teraz bedą mam nadzieje w krótszych odstępach ale nic nie obiecuje bo na wakacje mam mnóstwo planów.A jak wam je mijają ? :*

"Prawdziwa miłość rodzi się powoli, fałszywa szybko umiera"-JortiniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz