Poemat Żałobny

15 4 5
                                    

Tłum wyległ na ulice

Szare

Smutne

Ponure

Pożegnać Patricka Gasienicę

Żeby go wskrzesić wypiliby

Nie jedną miksturę

I dążą wszyscy powoli

Zmęczeni

Smutni

Przygnębieni

Żadnej radości w nich

Żadnych kolorów nie mają

Tylko czerń, bez czerwieni czy zieleni

Serca przepełnione

Smutkiem

Płaczem

Myślami

Przecież niedawno tu był

Jak to się wydarzyło?

Ludzie zdezorientowani

Przecież tak niedawno tu był

Szczęśliwy

Spokojny

Pomocny

Dziś tylko blada twarz leży

Na zbierający się płacz

Nie ma mocnych

W stroju motocyklowym

Zimny

Martwy

Ranny

Nie będzie zapomniany

Na zawsze zostanie w pamięci

Ku jego czci zaśpiewa słowik poranny

Jeszcze nie raz o nim mówiono

Opłakiwano

Myślano

Wspominano

I do dziś zostaje w pamięci

Do dzisiaj się o nim pamięta

W rocznicę śmierci rano





Moje Wiersze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz