👀. Qry'egoJak Julita powiedział że będzie znaki chodzić do szkoły to się mega ucieszyłem
Mam nadzieję że będą ją lubić bo nie chce żeby była źle traktowana. Pewnie się zastanawiacie sąd mogę to wiedzieć jakieś dwa lata temu dołączyłem do tej szkoły nik mnie nie lubił poza Przemkiem gnębili mnie wyzywali i bili, zacząłem się okalecza3 byłem sam Przemka starał mi się pomagać ale, on o tym nie wiedział
Starałem się nie odzywać bo jak powiedziałem nawed „co " albo „dzień dobry" do nauczycielki to się śmiali albo wyzywali do teraz mam jakieś dziwnie przeczucie niebezpieczeństwa. Jak o tym myślę to aż mnie ciarki przychodzą👀 Julitki
Widziałam jak Patryk się zamyślił i stał się trochę smutniejszy
J- Patryk coś się stało
Q- nie jest dobrze zamyśliłem się (powiedział przygnębiony )
👀 Przemka
Stałem i nie wiedziałem ci się dzieje Patryk był smutny jak powiedział że się zamyślił to już wiedziałem o co chodzi wiedziałem Qry'ego któremu napływały łzy do oczuQ- przepraszam muszę iść do łazienki
Patryk pobiegł do łazienki Julia chciał za nim pobiec ale ją powstrzymałem
P Julita poczekaj on musi ochłonąć
J ale co się stało dlaczego on miał łzy w oczach ja coś zrobiłam
Julita usiadła w kącie i zaczeła płakać
P Nie julitka ty nic nie zrobiłaś
J to kto niby tylko ja coś mogłam zrobić ( krzyknęła zapłakana)
👀 Qry'ego
Siedziałem w łazience i płakałem i w ręku trzymałem ży&etk$ i chciałem się zacząć...
( wiecie co )
Niewiedziałem dlacz go to wraca i dlaczego ja zacząłem robić kreski na rękach i kre@w mi spływał po rękach nagle usłyszałem kszyk Julity która zapłakana krzyknęła
„ to kto niby tylko ja mogłam coś robić "
Wyszedłem z łazienki byłem zakrwawiony ale zobaczyłem Julitkę która płakał i chwilę się na nią patrzyłem ona donnie podbiegła przytuliłaJ Patryk co ty sobie zrobiłeś jak to przeze mnie to powiedz
Q nie to nie przez ciebie
J to przez kogo?!‽
P Qry powiedz jej bo to i tak nie ma sensu
👀 Julity
Jak Przemek to powiedział to zaczełam się niepokoić nagle Patryk zaczą mówić
Q- jak dwa lata temu doszedłem do tej szkoły to wszyscy zaczęli mnie gnębić i wyzywać oprócz Wiki i Przemka przestali dopiero na początku tego roku i byłem całkiem sam nikogo nie miałem bo moja mama zginął 10 lat temu w wypadku samochodowym a tata jak się dowiedział i ciąży to się wyprowadził zacząłem się okaleczać Przemek jeszcze jako jedyny mi pomagał ( Wika też) każde moje słowo było pośmiewiskiem i powodem do dręczenia nie dawałem rady chciałem odejść ale po tych wakacjach było znacznie lepiej ale jeszcze słyszę żarty na swój temat ( Patryk powiedział to zapłakany )
P - ej stary nie płacz
Q- ale ja już nie wytrzymuje
J- Patryk musisz wytrzymać za 6 miesięcy koniec roku i wakacje i odchodzisz z tamtej szkoły i będziesz wolny
Po tych słowach przytuliłam Patryka i zaczełam płakać było mi przykro że on tyle przeszedł aż przypomniała mi się podstawówka gdzie jeden chłopak mnie szantażował że jak nie dam mu 250 zł na papierosy to że mnie pobije i zniszczy mi życie byłam w tedy w 5 klasie a on w 1 liceum i się go bałam bo inni mówil że jego ojciec miał nielegalne bronie i on je dawał mu więc się przestraszyłam
P Julita żyjesz halo
J oj sorka za myślałam się ( ciągle przytulałam Patryka i płakałam)
___________________________
560 słów
Dzisiaj będzie jeszcze jeden bo dawno nie było
Zostaw geiazdę no plisss