Obiecuję

159 6 2
                                    

-Victoria-

-Musimy powiadomić wybrańca!-Krzyknęłam.
Razem z moim chłopakiem uciekaliśmy przed armią Demena.
-Musimy uciekać!-Krzyknął do mnie.
Spojrzałam się na niego.W oddali było słychać Krzyki ludzi Demena.
-Zatrzymam ich!-Krzyknął do mnie.
-Oni cię zabiją!-Odpowiedziałam.Nie chciałam go tracić.Nie po tym co razem przeszliśmy.
-Ostrzeż wybrańca!On musi wiedzieć!-Krzyknął do mnie.
Miałam łzy w oczach.
-Obiecuję!A ty obiecaj mi ,że nie zginiesz!-Krzyknęłam i nerwowo się zaśmiałam.
-Obiecuję!-Krzyknął .-Jeszcze mnie zobaczysz!-Powiedział i pobiegł do ludzi.
Musiałam dalej biec.Nie mogłam oglądać się za siebie.Slyszałam z oddali odgłosy walki.Nie mogłam się oglądać.Ale coś mnie kusiło.
Obejrzałam się za siebie.
Widziałam mojego chłopaka Jake'a.
Walczył właśnie z kilkoma strażnikami.Chciałam mu pomóc ale nie mogłam.Musialam biec.

Biegłam tak dopóki nie upewniłam się,że są daleko.Od tego wszystkiego strasznie się zmęczylam.Oparłam się o drzewo.Powoli zamknęłam oczy.
Minęła chwila nim usnęłam.

Po kilku godzinach obudziłam się.Zorientowałam się,że już zrobiła się noc.Powoli wstałam.Musialam się już zbierać.Nie mogę sobie pozwolić na kolejną tak długą przerwę.
Ruszyłam w stronę miasta.
Mijały godziny a ja cały czas szłam przez las.
Aż w końcu napotkałam pewnego mężczyznę.Podeszłam do niego.
-Dzień dobry czy mógłby mi pan powiedzieć gdzie znajdę klasztor ninja?-Spytałam.
-Oczywiście.-Powiedzial męzczyzna po czym opisał mi skrupulatnie gdzie go znajdę.Podziękowałam starszemu pani i skierowałam się w stronę miasta.

W końcu doszłam do miasta.
W oddali zobaczyłam klasztor.
-Teraz albo nigdy.-Szepnęłam do siebie i poszłam w stronę klasztoru.
Mam nadzieję ,że  mój chłopak przeżył i ma dobry plan.

Taki krótki rozdział bo chciałam wam przedstawić nowa postać która będzie znami w następnych rozdziałach!💜

PowróciłOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz