*Fang POV*
Wiedziałem, że coś jest na rzeczy. Boję się dopytywać ale brzmi poważnie, jeśli Edgar nas tym płacze. Przysunołem (sory ale zapomniałam jak to się pisze :[ ) się do niego i go przytuliłem. Momentalnie jego głowa padła na moje ramię i zaczą płakać.
-Fang ja nie wiem....-wymamrotał w końcu
-Edgar-powiedziałem przecierając jego łze.-możeż mi powiedzieć.
-Nie wiem czy powinienem...-wyszeptał-no ale niezbyt mogę coś zrobić..*Edgar POV*
-słuchaj.. Dzisiaj spotkałem się z Draco.. i szczerze żałuję tego. Zmusił mnie do wyboru..;
Albo dołączam do niego, albo coś złego się stanie, ale tego nie opiszę.-powiedziałem nie wymieniając ostatniej opcji.
-To bardzo źle. Ale proszę powiedz mi co złego może się stać.-powiedział
-Powiedział, że tobie coś złego się stanie..-wymamrotałem.
-Edgar, ja trenuję kung-fu praktycznie od dzieciaka. Mogę się obronić przed czymkolwiek
mnie spotka.-dopowiedział
-Serio?Dzięki...-wymamrotałem
Poczułem chęć bólu fizycznego, a żyletkę przestałem nosić w etui mojego telefonu jakiś miesiąc temu. Muszę pójść do drogerii po nową.
-Fang, ja idę do drogerii po kredkę do oczu, potrzebujesz coś?-zapytałem wychodząc
-Nie, dzięki że pytasz!
Włączyłem Google mapsy i poszedłem do najbliższego rossmana czy coś. Doszedłem do tego sklepu i szukałem działu z żyletkami. Nagle znalazłem pudełko, tylko miało w sobie kilkanaście sztuk. Obejrzałem się czy nie ma kamer czy ludzi i wyjąłem jedną z pudełka. Schowałem ją do etui od mojego iPhona 7 (takiego mam uwuwuwu) i wyszedłem ze sklepu. Włączyłem sobie moją playliste i włożyłem słuchawki jbl douszne przewodowe białe do uszu i doszedłem do hotelu. Fanga nie było więc nie zamknęłam drzwi od łazienki. Usiadłem, zdjąłem rękawiczkę i przejechałem, robiąc bardzo głębokie cięcie. Przez chwile patrzyłem się na krew, a potem odkadziłem i zatamowałem. Jak myłem i odkładałem żyletkę wszedł Fang. Dobrze, że zdążyłem wszystko zrobić zanim wrócił.
-Hej Edgar!- powiedział majachąc
-Hej..-odpowiedziałem. Byle żeby się nie skapną że mam bandaż
-Po co ci ten bandaż kochanie? Czy znowu to zrobiłeś?-zapytał
Łzy mi napłynęły do oka i się rozpłakałem, przytulając go.
-Tak...-wyszeptałem
-Czemu..-zapytał
-Przez to wszystko, Fang...
Przez chwilę płakałem, a potem poprostu zdjąłem bandaż i ukazała się głęboka rana. Fang się przeraził, chyba obrzydził. Sam nie wiem. Szybko zatamołał tą ranę.
-Jutro idziemy na koncert. Myślę, że to tobie poprawi humor ;)-powiedział Fang—————————Time skip do koncertu
*Edgar*
Wszyscy doszli pod scenę, i koncert miał zacząć się ze 2 minuty.
-Hej, nie martw się już tak, będzie dobrze.Draco 🖕🏿
Hej Edgar, widzę, że przyszedłeś na koncert!
Edgar
Szto??! (Co po ukraińsku)Draco 🖕🏿
No jesteś pod sceną..
Edgar
NIE JA NIE CHCĘ!
(Wysłano)Koncert się zaczą a edgarowi napłynęły łzy do oczu gdy ujrzał Draco. Fang się złościł, wyglądał jakby zaraz miał wejść na scenę i go pobić.
-Witam wszystkich! Będziemy grać kilka piosenek. Dlaczego grać? Bo wybiorę jedną osobę która umie grać na gitarze, aby ze mną pograła. Tą osobą będzie... Edgar!
-Nie...-wyszeptał.
Poszedł powoli do sceny i wzią gitarę i zagrał taką fire pioseneczke od maretu „tool" 🔥🔥🔥(Też ją śpiewał)
Wszyscy byli zaskoczeni, że emos tak dobrze gra i śpiewa. Po kilku piosenkach występ się skończył, a Edgar dostawał uwagę której nie chciał, wszyscy mu gratulowali i gadali że fajnie gra. Wszyscy wrócili do hotelu i zapadła cisza nocna.
———————————Time skip do powrotu*Fang POV*
Jutro szkoła, jak mi się nie chce iść.Kieł 🔥
Ej mogę do ciebie przyjść?
Emos
Nie sorry, nie mam chęci i właśnie muszę porozmawiać z siostrą.. pa :[
(Odczytano)
*Collete POV*
Mój brat powiedział, że musi porozmawiać. Właśnie przestałam pisać jakiegoś shipa w moim notatniku i udałam się do pokoju brata.
-Hej salamandro -powiedziałam
-Hej paruwo
-To o czym chciałeś porozmawiać?
-Mam chłopaka.
-KOGOKOGO!!!??!??
-Fanga.
-Wow! Cieszę się.
-I tak w ogóle- nie ważne. Pa-próbował coś dopowiedzieć, ale widocznie nie chciał
-To pa!____________time skip do szkoły
*Edgar POV*
Shelly chciała ze mną porozmawiać, mieliśmy się spotkać. Poszedłem do wyznaczonego miejsca; przed szkołę, a tam czekała Shelly.
-O czym chciałaś ze mną rozmawiać?-zapytałam
-Chodzisz z Fangiem, prawda?
-Tak, a co?
-Dowiedziałam się, że założył się z Busterem o to, że się z tobą przeliże. Chciałam ci powiedzieć, że on na serio to kocha mnie.. przykro mi, że musisz się o tym dowiedzieć w taki sposób.-powiedziała
-Shelly, nie do końca ci wieże..
-Dobrze, dzisiaj po lekcji się z nim spotkam i pocałuje go. Po chemii w pustej sali. Możesz chować się za rogiem.
-No spoko...?-odpowiedziałem*Fang*
Po skończonej lekcji spotkał się z Shelly. Chciała mu coś powiedzieć. Weszliśmy do pustej sali od chemii i powiedziała
-hej Fang~
-No hej! O czym chciałaś porozmawiać-zapytał.
Nagle bez oczekiwania na odpowiedz pocałowała go.*Edgar POV*
Naprawdę się całowali.. nie mogę w to uwieżyć. On był ostatnią rzeczą która mnie utrzymywała przy życiu. Wybiegłem z sali, a on zauważył mnie.
-EDGAR CZEKAJ!-wykrzyczał
Zignorowałem go i pobiegłem do domu. Nie miałem na to siły. Napisałem do Fanga
EmosPrzyjdź do tego pojedyńczego drzewa na polu po lekcjach.
Fang
Dobrze! Obiecuje ze się wytłumaczę.
(Odczytane)Przyszedłem do domu i wziąłem kilka rzeczy. Linę, krzesło i nożyk. Schowałem je do plecaka i poszedłem do drzewa, a krzesło wziąłem w rękę. Zawiązałem obręcz na linie aby zmieściła się tam moja głowa i przywiązełem linę do gałęzi.
—————————————————
Słowa: 863
HEJKA MISIACZKI TO JUŻ PRZEDOSTATNI ROZDZIAŁ!!!
Dzięki za czytanie, a tu wasza nagroda:Tymrazem polecam serdecznie tą piosenkę
CZYTASZ
Fang x Edgar
RomanceJakiś losowy fanfik Dużo tw: Samookaleczenie Gejostwo Samobójstwo Próba samobójstwa Trauma To na tyle kociaczki 🤌🤌🤌💖💖💖💖😍😍😍