Prorok

4 0 0
                                    

Koko:

Odkąd pamiętam jedynym moim przyjacielem był Inui Seishu. Miał starszą siostrę Akane, zakochałem się w niej. Była piękna, mądra, opiekuńcza, życzlima. Ach mugbym wymieniać bez końca jednak pewnego dnia wszystko się zmeniło.

Obiecałem jej że ją będe chronić, tego samego dnia z niewiadomych przyczyn wybuch pżar w ich domu. Żuciłem się na ratunek wyprowadziłem z domu Akane oznajmiając jej że wszystko jest już dobrze.

Grubo się myliłe to nie była Akane, a Seishu. Chciałem się żucić spowrotem ale mi to uniemożliwili strażacy.

Gdy w szpitalu rozmawiałem z Inuim to się dowiedziałem że moją wybranka serca jest bardzo w cięszkim stanie oraz żeby wruciłaś do stanu przedwypatkowego potrzebuje 40 miljonów jenów, a ich rodziców nie stać.

Postanowiłem że zarobię dla niej te cholerne pienąde. Całe dnie i noce spędałem nad książkami i szukaniem sposobów na szybkie zarobienie kupę kasy.

Myślalem i myślałem ale dla dzieciaka takego jak ja zarobienie kupę forsy w krótkim czasiewiązalo się z uciekaniem się do przestępstwa. W ten oto sposów zebrałem kilku Punkowych (takie określenie było w anime więc się nie czepiacie) i wymyślalem im plany jak bez złapania kaść i wyłudzać pieniąde. Więcej osób zaczsło się mną interesować i dochodziło więcej punkowych w nasze szeregi.

To był dobry sposób na zarobek ale nadal dużo brakowało do 40 baniek. Więc zdecydowałem wydać nasze kilkuset tysięcy by kupić podrobioną kartę kredytową i stałem się częstym bywalcem w klubach na strefie VIP.

Dużo tam kręciło się bogaczy więc przyjmowałem zlecenia od nich na np: pobicie, zastraszenie, wyłudzenie, itp. Dużo płacili i szybciej zarabiałem. 

Jednagże szczęście długo nie trwało. Pewnego dnia inupi do mnie zadzwonił z okropnymi wieściami.  Akane zmarła.

Załamałem się. Po czasie zauważyłem że moją ucieczką była forsa. Akane nie żyje nie mam po co zarabiać, a jednak nadal to robię. Forsa nie pochłoneła. Poza nią nic nie widzę. Zaczołem pracować dla bardziej niebezpiecznych ludzi Kurokawy Izany, Schino Madarame, braci Haitani, Taju Shiba.

A co najgorsze w tym wszystkim jest to, że Seishu cały czas przypomina mi o Akane. Zawsze jak patrzę na inupego to widzę jego siostrę. Przez to nie mogę się pogodzić z jej śmiercią.

Obecnie oboje należymy do Toman.

--------------------------------------------------------------
355słów

I Found Boy /Hajime Kokonoi X Seishu Inui/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz