~ Przy Tobie czuje się wyjątkowo Miyako ~
Młoda kobieta zręcznie omijała ciosy które kierował w jej stronę czarnowłosy chłopak. Od czasu do czasu atakując go ,nie skupiała się na tym jakoś specjalnie jej ciosy były płynne ale wyjątkowo spontanicznie i nieprzemyślane. Jej głowę zaprzątała myśl która nie pozwalała jej skupić się na czymś innym." Rety jestem już taka głodna! Zjadłabym dango "
Szybko zablokowała kopnięcie młodszego Shinazugawy . Zdążył tylko zobaczyć jej uśmiech jaki mu posłała zanim z brutalną siła przekręciła jego nogę aby po chwili powalić go jednym ruchem na ziemię.
- Wygrałam!
- Ahh jesteś za silna Sato.
- Może i tak haha ale poszło Ci teraz dużo lepiej.
- NAPRAWDĘ?!
- Mhm wytrzymałeś trzy minuty dłużej.
- Sato! Jesteś okrutna.
- Haha
Genya z zachwytem obserwował śmiejąca się kobietę. Była wtedy taka idealna. Jej zaróżowione policzki I ten słodki uśmiech. Shinazugawa sam mocno się zaczerwienił kiedy w jego głowie pojawiła się myśl że cudownie byłoby ją taką obserwować codziennie a nawet mógłby to robić do końca swojego życia. Jego rozmyślenia przerwał dźwięk burczącego brzucha kobiety . Miyako zawstydziła się i złapała się za niego jakby to miało go uciszyć.
-P-przepraszam - mruknęła zawstydzona.
Genya od razu pomyślał że w nawet takiej sytuacji potrafiła być urocza . Cholernie uwielbiał jej rumieńce wyobrażał sobie wtedy jakby on był ich powodem . W obecnej sytuacji mógł sobie tylko na tyle pozwolić. Fioletowooki podszedł po czarne pudełeczko które zostawił pod drzewem razem z wodą i herbatą zieloną.
- Nie szkodzi ja.. - Chłopak wziął głęboki wdech żeby choć trochę dodać sobie odwagi podszedł do niej i wyciągnął dłoń w której trzymał owe pudełko - Mam trochę onigiri faszerowane łososiem wiem ze to nie to samo co dango ale jeśli masz ochotę to no ...
- Chętnie zjem - Miyako wyciągnęła swoją dłoń żeby zabrać swoją porcje dania zauważyła że kiedy ich dłonie się dotknęły przeszedł ich delikatny prąd. Na co Genya mocno się zarumienił - Dziękuje jesteś naprawdę kochany.
Onieśmielony chłopak w odpowiedzi tylko kiwną głową . Każdy jej komplement przyprawiał go o mocniejsze bicie serca . Rozłożyli kraciasty kocyk na środku polany która wcześniej służyła im za miejsce treningu. Usiedli obok siebie jedząc po cichu . Długie włosy Sato lekko powiewały na wietrze , a jej twarz była piękne oświetlana w popołudniowym słońcu które już powoli zaczęło zachodzić . Kolejny już raz młody Shinazugawa zachwycał się jej urodą zastanawiając się jak ma się odkochać skoro ona jest taka idealna i pierwszy raz w życiu czuje się przy kimś tak wyjątkowo.
- Dziękuje za posiłek Genya ale będę się już zbierać mam nocy patrol razem z Sanemim.
- Jasne rozumiem- Skrzywił się na samą myśl że jego brat będzie z Sato sam na sam . Zazdrość znowu wypełniła jego serce podsuwając mu czarne scenariusze jak ich patrol mógłby się skończyć. - Do zobaczenia.
- Do zobaczenia!
Dała mu lekkiego kuksańca w tors żeby zaraz odwrócić się i iść w miejsce spotkania ze starszym Shinazugawa. Fioletowe oczy chłopaka obserwowały sylwetkę kobiety aż zniknęła mu za drzewami . Westchnął zrezygnowany i zacisnął pięści na swoim ubraniu. Dlaczego odkochanie się jest takie ciężkie i bolesne . Chłopak usłyszał trzepot skrzydeł jakby jakiś ptak wylądował koło niego . Odwrócił się w tą stronę i zobaczył wrednego białego kruka Sato . Nieprzyjemne ciarki przeszły mu po plecach kiedy zauważył jego dziwną minę. Wyglądał jak mały ptasi zboczeniec z wypiekami . Dziób miał lekko otwarty a oczy rozkojarzone i jakoś dziwne sapał .
CZYTASZ
Demon slayer - Filar Błyskawicy
Fanfic♡ Shinazugawa Sanemi x Sato Miyako x Shinazugawa Genya ♡