Rozdział 51

62 6 3
                                    

Timelaps (tydzień później)

Hailie

Shane kazał mi cały czas ćwiczyć jakiś układ taneczny na lodowisku i nie wiem nawet po co.
- Hailie mamy dla ciebie niespodziankę ale musisz pojechać z nami w pewne miejsce.- powiedział Dylan gdy wszedł razem z Shanem i Tonym do pomieszczenia gdzie trenuję.
- Po co te gierki po prostu powiedzcie co to za niespodzianka.
- A ty wiesz co znaczy niespodzianka?
- Chodź spodoba ci się.
- No dobra.- zeszłam z lodowiska i tak jak zawsze zdjęłam łyżwy i schowałam je do mojej torby. Gdy już wyszliśmy stamtąd chciałam iść na górę zanieść torbę i się przebrać lecz mnie zatrzymali.
- A ty gdzie?
- Chciałam iść się przebrać i zanieść torbę.
- Daj mi ją.- powiedział Shane zabierając mi torbę
- Teraz idź się przebrać.
- A powiecie mi gdzie jedziemy bo muszę wiedzieć w co mam się ubrać.
- Możesz ubrać coś sportowego.- poszłam na górę się przebrać.

Shane

- Zaniosę jej tą torbę żeby nie wiedziała że ją bierzemy.
- Dobra.
- Ej a ten strój jest już w aucie?
- Tak. Will go włożył do bagażnika.
- Dobra to ja idę zanieść już torbę do bagażnika. W garażu zastałem dziewczyny i dwóch najstarszych braci. Schowałem torbę swojej siostry do bagażnika i wróciłem do Dylana i swojego bliźniaka. Chwilę czekaliśmy na Hailie i poszliśmy do reszty rodzeństwa. Will, Vince, Emily i Lili jechali razem autem i oczywiście Vincent kierował a ja jechałem z Dylanem, Hailie i Nicole. Tony postanowił że pojedzie na motorze,chwilę się kłóciłem z Dylanem o to kto prowadzi lecz niestety on wygrał. Hailie przez całą drogę się nas pytała gdzie my jedziemy lecz nikt nie puścił farby i nie dostała on nikogo odpowiedzi.

Rodzina Monet - ŻywiołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz