Ciekawość to pierwszy stopień do piekła

8 0 0
                                    

-Czekał na nią cały rok, a ona postanowiła wyjść za jakiegoś fagasa? ja na jego miejscu bym dawno odpuściła- powiedziałam z kpiną do telewizora.
-Ale na tym to polega, krótka wakacyjna miłość okazuje się tą na całe życie, mimo przeciwności losu. Ultra romantyczne!- ostatnie zdanie moja siostra wręcz krzyknęła.
-Chłop marnuje sobie życie żyjąc przeszłością, nie widze w tym nic romantycznego-burknęłam.

Aurora jest fanatyczką filmów romantycznych i ogólnie wszystkiego co jest związane z tymi sprawami, dlatego od 2 godzin siedzimy na brązowej kanapie w naszym salonie i oglądamy tem nudny "Pamiętnik" wcinając słodycze leżące na szklanym stoliku.

-Naprawdę nie możemy obejrzeć czegoś lepszego? na przykład "Kac Vegas"? przynajmniej na tym nie zanudzę się na śmierć-powiedziałam zrzucając z siebie biały puchaty koc.

Kocham swoją młodszą siostrę ale błagam! jak można w kółko oglądać te przewidywalne filmy, które kończą się tak samo. Dwójka osób się w sobie zakochuję, jest pięknie, kwiatki, motylki, tęcza i inne duperele. Potem pojawia się problem, a na końcu lecą w swoje ramiona, żyją długo i szczęśliwie!

- Nie bądź taka pesymistyczna! mówisz tak bo nigdy nie doświadczyłaś czegoś takiego-powiedziała oburzona po czym wzięła pilot i zatrzymała film-idę do łazienki, masz czas na przemyślenie swoich błędów i cofnięcie tych słów-wstała rozciągając się i ruszyła w stronę białych schodów do góry.

Przewróciłam oczami na jej słowa i wyciągnęłam z szarych dresów telefon z zamiarem przejrzenia social mediów. Kliknęłam ikonkę Instagrama po czym weszłam w wiadomości z moją przyjaciółką-Rose żeby spytać czy chce się później spotkać, po czym włączyłam na chwile tik toka i do powrotu Aurory przeglądałam go.

-I co chcesz odpokutować?-zapytała z tym swoim przebiegłym uśmieszkiem.

Aurora mimo tego iż została adoptowana 5 lat temu przez moich rodziców szybko się u nas odnalazła a my pokochaliśmy ją jeszcze szybciej. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez tej 16 letniej blond smarkuli. Na samą myśl pierwszego spotkania z nią w domu dziecka i spojrzenia w te ciemno-niebieskie oczy które można porównać do odcienia nieba podczas burzy się czule uśmiechnęłam.

-Zrobię wszystko tylko błagam nie każ mi tego dalej oglądać!-jęknęłam błaganie zwracając głowę w jej stronę i chowając telefon.
-Mogę zgodzić się na ten warunek jeśli..-przeciągnęła ostatnie słowo prawdopodobnie myśląc co może chcieć w zamian- pożyczysz mi swoje kosmetyki- dokończyła odsłaniając swoje zęby z aparatem w uśmiechu.
-Po co ci one, przecież się nie malujesz-stwierdziłam patrząc na jej piękną twarzyczkę.

Nie potrzebowała ich: długie brązowe rzęsy, pełne malinowe usta i prawie niewidoczne piegi na nosku. A więc po co jej moje kosmetyki?

-Chcę się spotkać dziś z Billem i chcę dobrze wyglądać- odpowiedziała lekko się przy tym rumieniąc.
-Czyżby moja młodsza siostrzyczka została zaproszona na randkę?!- powiedziałam prześmiewczo zaczynając ją szturchać w okolice brzucha.
-Po prostu mi zazdrościsz bo sama nie masz z kim iść!- powiedziała wyrywając się ode mnie-to mogę?
-Dobrze weź, ale nie zrób sobie krzywdy- powiedziałam zrezygnowana patrząc jak skaczę ze szczęścia kierując się na piętro do mojego pokoju-Tylko pamiętaj żeby się zabezpieczać!- krzyknęłam do niej kiedy straciłam ją z pola widzenia.

Szybko chwyciłam pilota który wylądował na ziemi podczas przekomarzania się z Aurorą i włączyłam pierwszy lepszy film. Po 15 minutach oglądania mój telefon zaczął wibrować dając mi do znaki że Rose w końcu raczyła mi odpisać więc wyciągnęłam go z kieszeni wchodząc w powiadomienie instagrama. Wiadomość była krótka- będę za godzinę. Nie ociągając się szybkim ruchem wyłączyłam telewizor po czym sprzątnęłam ze stolika przekąski i ruszyłam w stronę mojego pokoju aby się umyć. Mój pokój nie jest wyjątkowy- szare ściany, wielkie białe łóżko tego samego koloru dwudrzwiowa szafa oraz biurko. To co może jedynie go wyróżniać to biały puszysty dywan na szarych panelach oraz wielka toaletka z kwadratowym lustrem, przy której siedziała moja siostra nieudolnie próbując zrobić sobie kreski cieniem. Podeszłam do niej z uśmiechem i pomogłam w jej makijażu. Po chwili uznałam makijaż za skończony- małe jaskółki podkreślały kolor jej oczu, czarny tusz jeszcze bardziej wydłużył jej i tak już długie rzęsy, delikatny róż podkreślił dziecięco urodę a różowy błyszczyk uwydatnił usta. Po wszystkim zrobiłam sobie z Aurorą selfie aby wysłać moje dzieło mamie i powiedziałam aby wzięła klucze, uważała na siebie i nie wracała późno, po czym udałam się do łazienki wziąć szybki prysznic.
Po ubraniu się zaczęłam rozczesywać swoje brązowe włosy sięgające mi do polowy pleców. Patrząc w lustro analizowałam swoją twarz która była przeciętna- owalny kształt, jasne niebieskie oczy które na moje gusta były za duże, pełne usta i nos na którym znajdowały się dwa kolczyki a dokładniej na lewym płatku. Po wysuszeniu włosów udałam się do kuchni która znajdowała się obok salonu aby szybko coś przekąsić lecz nie było mi to dane ponieważ Rose nagle wpadła do salonu jakby coś ją goniło i zaczęła krzyczeć że nie mamy czasu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 05, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

That NightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz