Capítulo 43 Pierwsze Wezwanie Do Ratowania Paryża

1 1 0
                                    

Już nie śpisz Froll? - zapytałem.
Nie ja przeważnie albo staje wcześniej od ciebie lub później - Powiedział Froll.
Dobra, ale ile to minęło od spotkania ciebie? - zapytałem
Daj mi policzyć - Powiedział Froll
Dokładnie Już pół roku - Powiedział
I dziwi mnie czemu jeszcze nie wezwali nas - Powiedziałem
Może nie mają aż takich przeciwników co władca Ciem je przemienił - Powiedział Froll.
W ogóle ma jakiś komunikator od nich czy coś? - zapytałem.
Gdzieś chyba go frygnąłeś - Powiedziała Froll.
Na w sumie nawet nie wiem co jest tym komunikatorem - Powiedziałem
A ty przez przypadkiem nie miałeś moich pazurów, czyli rękawiczek jako komunikator - Powiedziałem
Szczerze sam nie wiem - Powiedziałem
Już wiem wyglądał to jak sznurek, ale oprócz rękawic, ale tylko je masz wtedy kiedy masz moje moce to masz taki jakby amulet czy naszyjnik z białą plakietką to jest twój komunikator - Powiedział Froll.
Żebym ja tylko wiedział gdzie to walnąłem - Powiedziałem
No tego to ja ci nie powiem - Powiedział Froll.
No ro poszukajmy go - Powiedziałem
Dobrze - Powiedział Froll.

To ja wraz z Frollem zaczęliśmy szukać jak to jak gdy czegoś szukam to przeważnie nie ma że nie wszystko przesuwam lub coś jakby wszedł we mnie jakiś demon, bo ja nie lubię jak coś mi ginie. Ja mam zawsze swoje dwa miejsca, ale i biurko lub stolik przy łóżku gdzie przeważnie tam stoją rzeczy. Może wygląda to na syf jak nie raz Mami mi mówiła. Ale ja po prostu zawsze nie wiem gdzie coś frygne i gdy leży coś na ogólnodostępnych miejscach to ja zawsze znajdę. Minęło pięć minut i nadal nic nie znalazłem. Lecz po chwili wpadła Soffia

Co tak się rozbijasz? - zapytała
A bo szukam takiego jednego czegoś, ale nie wiem gdzie frygnąłem - Powiedziałem
A co to takiego? - zapytała
A taki naszyjnik co niby jako powieszenie ma sznurówki, lecz to nie są sznurówki - Powiedziałem
Pomóc ci szukać? - zapytała
Po tym wszystkim? - Powiedziałem
Wiesz ja już ci dawno wybaczyłam i staram się naprawić naszą więź co była 4 lata temu - Powiedziała i uśmiechnęła się, ale stoi przed wejściem do pokoju.
Tak możesz wejść - Powiedziałem

Po chwili Sofia wchodzi pierwszy raz bez jakieś obawy i mnie przytula.

Za dużo czułości nadal tego nie lubię - Powiedziałem
I tak nadal wieżę, że będziesz chciał - Powiedziała
Ja od nie wiem kiedy ale nie wiem co się ze mną dzieje możliwe, że to było już w sierpniu było Mocniejsze, ale teraz czuję się jeszcze dziwniej - Powiedziałem
W jakim sensie dziwniej? - zapytała
No w takim, że czuję jakby coś mnie serio opuszczało - Powiedziałem.
Co takiego ?? - zapytała
No właśnie w tym rzecz, że ja sam nie wiem co...- Powiedziałem
Zobaczysz albo nam się to uda rozgryźć lub przyjdzie to z czasem - Powiedziałem
To jak szukamy? - zapytała
Tak - Powiedziała

=====z innego wymiaru =====

Co się do Cholerny dzieje!
Co się dzieje Panie - zapytał Bernard
Co się dzieje co się dzieje gówno się dzieje
Panie co się dzieje? - zapytała Bernard
To, że czemu moja nienawiść przez Patricka do Sofíi zaczyna słabnąć? - zapytał
Ich więź w końcu się łata - Powiedział Bernard.
Jak się łata jak ro zatrzymać!
Spokojnie Panie - Powiedział
Jak mam być do cholery spokojny jak mój plan idzie w błoto
Ktoś z jeszcze innego wymiaru jakoś opanował nasze moce nie wiem kto to jest i kim jest, ale wiem że my nie mielibyśmy szans - Powiedział Bernard
Jak ktoś umie takie coś przecież cały dzień 24/7 obserwuje kto przychodzi co i jak
Panie widać, że oni są na tyle rozwinięci, że nawet ty ich nie rozpoznajesz - Powiedział Bernard.
Musze sprawdzić jak to zaprzestać a ty obserwuj co się dzieje wokół Patricka i tylko kurwa spróbuj coś dotknąć tymi swoimi łapami gdzie zmieniłeś Soffie, że ona chce odbudować waszą więź.

=====spowrotem w naszym świecie ====

To tam szukamy kolejne dziesięć minut i nadal nic. Nawet mi przez głowę naszła taka myśl, że może ja tego w ogóle nie dostałem. Aż spojrzałem na rękę i nadal był ten Cukierkowy-komunikator od Vani Bobo fon od Titty masz schowany właśnie może do niej później zadzwonię. Dawno do niej nie dzwoniłem. Gdy dochodziła dwudziesta minuta szukania po chwili podchodzi do mnie Sofíi i daje mi coś.

Dreams Is A SignOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz