rozdział 16

80 3 0
                                    

- gdzie jedziemy? - zapytałam ciekawa

- możesz przestać o to pytać? Śpiewaj a nie dupę trujesz - powiedział podgłaszając radio

- aha czyli teraz już ci dupę truje tak?

- oj wiesz że nie o to chodzi..

- już nic lepiej nie mów

Powiedziałam i zaczęłam śpiewać piosenkę a Sam po chwili razem ze mną

- Sam fałszujesz!

- o to chodzi w śpiewaniu! Dobra mała zaraz będziemy wysiadać więc szykuj się na dobrą zabawę

- hm, planujesz gwałt i morderstwo?

- morderstwo raczej nie ale gwałt rozważam - powiedział cicho parkując na jakiejś polance

- gdzieś ty nas kurwa wywiózł?! - krzyknęłam

- radzę ci się uspokoić bo w innym przypadku będę musiał przełożyć cię przed kolano - krzyknął przekładając mnie przez ramię - Nie komplikuj - klepnął mnie i zaczął prowadzić na mały pomost

- jeżeli mnie wrzucisz to cię chyba zabije!

- wiesz, jakoś się nie boje - zaśmiał się

Wziął rozbieg i biegł wzdłuż drewnianych desek

- Sam proszę nie! - próbowałam się wyrwać ale ten szybko wskoczył do wody

Wyplynelam na powierzchnię biorąc przy tym głębokie oddechy. Zaczęłam rozglądać się w poszukiwaniu bruneta ale nigdzie go nie było. Miałam nadzieje że się nie utopił bo jak ja potem wrócę do domu?

Zaczęłam podpływać do brzegu mając nadzieję że ten debil siedzi już tam z głupim uśmieszkiem

Postawiłam nogę na barierce ale coś uniemożliwiło mi ruch. Zostałam pociągnięta za stopę i znów wrzucona do wody

- masz przejebane

- mokra jesteś jeszcze bardziej seksowniejsza, szkoda że masz bluzę

Chlapnął we mnie wodą powodując tym samym moją dezorientacje

Nim zdążyłam zareagować usta Sam'a znalazły się na moich. Zaczął całować mnie zachłannie i z pasją. A każdy jego dotyk przyprawiał mnie o dreszcze

- będziesz grzeczna? - spytał pomiędzy pocałunkami

- będę - uśmiechnęłam się

***
- nadal jestem mokra

Stwierdziłam siedząc już drugą godzinę na słońcu

- mi to nie przeszkadza

- bo ty już wychodząc z wody byłeś suchy!

- nie prawda! Dalej czuje moje mokre gacie. Chyba czas je zdjąć - zaczął pozbywać się spodni

- nie przy mnie!

- już niedługo poznasz go osobiście - zaśmiał się - jeśli nie chcesz patrzeć to się odwróć

Wykonałam jego polecenie odwracając się natychmiast. Nie mam pojęcia dlaczego kusiło mnie spojrzeć w tamtym kierunku.
A jebać

Odwróciłam się szybko spotykać spojrzenie nagiego Sam'a

- wiedziałem że spojrzysz

- musiałam - powiedziałam lekko zawstydzona

- przyznaj, że chcesz go poczuć

- chce go poczu.. co? Nie!

- oooo wiedziałem!

- nienawidzę cię - wymamrotałam pod nosem kierując się w stronę auta

Miałam zamiar wejść na dach, bo kocham wpatrywać się w tak piękne widoki

- jesteś głodna? - spytał - mam słodycze

- dawaj je tutaj

- nie porysuj auta, jest mojego ojczyma - powiedział ostrzegawczo siadając obok mnie

- miałeś mi powiedzieć o Jess - rozpoczęłam temat

- psujesz romantyczną chwilę. No dobrze, skoro chcesz to powiem

- no to słucham

- chciałem cię sprawdzić. Czy będziesz zazdrosna

- i to wszystko co masz mi do powodzenia?

- no tak. Bo to cała prawda

- dobrze, powiedzmy że ci wierzę - zaśmiałam się szturchając go w ramię - ale poczułam się wtedy dziwnie. Jak pierwsza lepsza do zaruchania

- ej nie mów tak. Fakt kręcisz mnie i muszę się powstrzymywać od pewnych rzeczy ale nigdy bym cię tak nie potraktował. - powiedział obejmując mnie - Jess to dziwka do której każdy może sobie pójść

- jeżeli mam dać nam szansę, takie rzeczy są nie dopuszczalne - oznajmiłam

- zrobię wszystko żebyś nie odeszła

                            ***

Jesteś tylko mojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz