Rozglądnęłam się po przestronnym pokoju. Nie była w domu swojego wujostwa od nawet dziesięciu minut, a już się w nim zakochałam.
Bo jak można się nie zakochać w drewnianym, otoczonym kwiatami i bluszczem? I jeszcze z takimi widokami? Jak można się nie zakochać w czymś tak pięknym?Z myśli o pięknie tego miejsca wyrwał mnie stukot obcasków. Westchnełam cicho po czym odwróciłam się z wymuszonym uśmiechem.
No tak, o niej nie można zapomnieć.
Szesnastoletnia, rozpuszczona dziewucha, zajmująca się tylko makijażem, stylem i chłopakami. No i przy tym jej kuzynka.-Potrzebujesz czegoś? Jak nie to wypad, chce się rozpakować- mój chłodny ton rozniósł się po pokoju, a ja delektowała się jego nieco szorskim brzmieniem jak i skwaszona miną mojej kuzynki. Ta, po moich słowach, Zmierzyła mnie wzrokiem, zbierając swe idealne,czerwoniutnie usta w dziubek po czym wyszła.
No cóż,nieczego więcej nie można się była spodziewać po Mirabelli Scott.Na szczęście mieszkanka tego domu szybko wyszła, a ja zaczełam przeglądać pokój, szukając miejsca gdzie mogę ułożyć swoje ubrania i inne rzeczy.
***
Gdy skończyłam, podeszła do toaletki, i zaczełam rozczesywać swoje długie, blond włosy. Gdy skończyłam, związałam je w luźnego koka.
Następnie zeszłam na dół, i weszłam do przestronnej kuchni. Czekało już na mnie tam wujostwo, kuzynka, no, i śniadanie, które składało się z pulchnych naleśników, sropu, nutelli, różnych konfitur oraz ciepłej herbaty.
-Sarah,mam nadzieję że pokój cie sie podoba- powiedziała do mnie ciotka miłym tomem, który wydawał mi się nieco wymuszony.
Ja bez słowa pokiwałam głową,już mając buzie pełną naleśników które żułam powoli. Coż, do osób z Poprawną kulturą nie należałam.
Powoli przerzuwając jedzenia nie przejmowałam się zdziwnionym i obrzydznonym wzrokiem mojej kuzynki. Nie interesowało mnie to,niech ona jest kulturalna za nas dwoje.***
CZYTASZ
Noc Kupały
FantasySarah Scott od dziecka była samotna, przez swoich wiecznie zapracowanych rodziców. Wiec gdy tylko dostała zaproszenie od wujostwa do przyjechania do niego, od razu się zgodziła. Nie wiedziała jednka ze wujostwo ma dla niej niezbyt miłe plany. Zaraz...