Hej...-powiedziałam cicho nie wiedziałam co mam zrobić ani czy poprostu szybko iść do łazienki czy wrócić do stolika.
-Hej, jak się trzymasz i wogóle masz tu coś -powiedział brunet i pokazał na moją buzie,wziął chusteczkę z opakowania które miał w ręce i podszedł do mnie i zaczął zmazywać ketchup z mojej twarzy, nasze spojrzenia się złączyły a ja poczułam jakby świat się zatrzymał,jego brązowe oczy miały ten sam błysk co kiedyś i ten sam smutek, a jego włosy tak samo nie ułożone.
-Emm...to poradzisz sobie już, ja już pójdę miłego wieczoru-powiedział trochę dziwny jakby gdzieś się śpieszył lub jakby ktoś się na nas patrzył.
-Nawzajem-powiedziałam zawstydzona, poszłam do łazienki umyłam ręcę i wróciłam do stolika.
Kim był ten chłopak?-spytała mi się Isabella dokańczając swojego burgera.
-mój były i chłopak mojej siostry-powiedziałam popijając Cole.
-Przepraszam co!-krzyknęła cicho na co ja otworzyłam szerzej oczy.
-No co, nigdy nie stałaś ubrudzona i zawstydzona przed swoim byłym-powiedziałam, po czym zorientowałam się jak to źle brzmi-ale wstyd-powiedziałam chowając głowę w ręce.
-spokojnie, ja na swojego byłego tylko wpadłam i oblałam go kawą-powiedziała klepiąc mnie po plecach.
-nie pocieszasz mnie-powiedziałam cicho.
-Sory nie jestem dobra w takie rzeczy, idziemy już bo zaraz 23:00 a my mamy na 07:00 zajęcia-powiedziała wrzucając wszytko do kosza na śmieci.
-Jasne, idźmy już-powiedziałam ubierając kurtkę.
☆Diego☆
-Chłopie kto to był-powiedział Nic do mnie gdy usiadłem koło niego.
-Stara znajoma-skłamałem, nie mogłem pozwolić żeby to się wydało a na pewno nie mogłem tego powiedzieć Nicholas'owi ale było widać że się domyślił.
-Dobra, ja już zjadłem możemy iść jeśli ty już nie chcesz tego jeść-powiedział chłopak zakładając czarną bluzę.
-Już nie jestem głodny chodźmy już-powiedziałem wstając z swojego miejsca.
______________________________________
Usiadłem na łóżku w moim pokoju który miał lekko szaro-białe ściany i trochę granatowego w około i jasne drewno na meblach.
-Diego! halo!-Krzyknęła moja siostra do mnie.
-Co chcesz Aurora ?!-spytałem jej się szybko.
-tata chce żebyś do niego poszedł i mama włożyła kolacje do lodówki jakbyś chciał-powiedziała blondynka i wyszła oczywiście nie zamykając dzwi, wstałem z łóżka i poszedłem do pokoju obok, wszedłem tam a tam zobaczyłem tatę który układał pranie w szafie.
-co chciałeś ode mnie?-spytałem opierając się o ścianę w białem pokoju z beżowymi odcieniami.
-dlaczego wróciłeś tak późno?-spytał mi się mężczyzna obracając się co chwile co do kosza na pranie a co do szafy na ubrania
-wiesz zaraz mam 18 lat chyba mogę chodzić po treningach z znajomymi po mieście a po za tym zawsze mogłeś do mnie zadzwonić-powiedziałem trochę wkurzony, od kiedy się przeprowadziliśmy rodzice ciągle mają mnie na oku jakbym znowu miał 14 lat a za kilka miesięcy mam 18
-Jeśli znowu wrócisz do domu o 23:00 to nie wiem co zrobię, a teraz idź spać-powiedział do mnie,szybko pobiegłem do swojego pokoju, niby cieszyłem się że mogę grać w tak ekskluzywnej drużynie hokejowej ale relacja z rodziną była dla mnie najważniejsza. Umyłem się, umyłem zęby, ubrałem czarną piżamę i poszłem spać.

CZYTASZ
Winter Love
RomantizmCamellia Thomas czyli 16-letnia dziewczyna która jest romantyczką, chodzi z głową w chmurach, ma siostre Sophie z którą nie rozmawia przez incydent rok temu, straciła rodziców w pożarze w ich rodzinnym domu, po kilku latach zaadoptowała dziewczyny m...