Pierwszy miesiąc mieszkania za granicą , inny język , kultura i zwyczaje . Byłam dziś ubrana w szary dres , tu , w Londynie , ubierałam się tak zawsze , odkąd tu mieszkam nie było ładnej pogody , w Los Angeles , trudno było zobaczyć brzydką pogodę . Poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie , zobaczyłam wujka Jacka , robiącego kawę i podśpiewującego jakąś piosenkę której nie znałam .
- Witaj Maya - Nigdy nie widziałam powodu dla którego , wujek mnie zobaczył i nagle spoważniał .
- Hej - Nie prowadziłam dłuższej rozmowy z wujkiem , on raczej za mną nie przepadał , nie wiem czego .
- Co dzisiaj robisz ? - Nie odpowiedziałam , bo nie wiedziałam , nie mam tu koleżanek , całe dnie siedziałam i uczyłam się , a jak skończyłam to oglądałam filmy
- Maya?! - Krzyknął .
- Zamierzam się pouczyć lub poogladać filmy . - Zawsze gdy mu nie odpowiadałam to krzyczał . Później już się do mnie nie odezwał .
Gdy zostaliśmy sami z Sophie , czyli moją ciocią zaczelismy rozmowę .
- Wiesz że Jack taki jest , więc sie nie przejmuj - Powiedziała jedząc swoje śniadanie - Myślę że się przyzwyczaiłaś do jego zachowania ? Zawsze tak mówiła gdy na mnie nakrzyczy , ale tak , przyzwyczaiłam się już do jego krzyków bez powodu , często słyszałam ich kłótnie .
- Kiedy wróci Brad ? - Brad to mój kuzyn z którym zawsze grałam w jakieś gry i dobrze się z nim bawiłam , zmieniłam temat bo nie chciałam o tym gadać .
- Przecież dobrze wiesz , że nie mam pojęcia , wraca po południu , lub wieczorem , więc nie wiem czy spędzisz z nim czas . - Zawsze tak było , osoba z którą miałam najwięcej wspólnego , zawsze wychodziła na cały dzień z domu , i wracała nocą .
Poszłam do swojego pokoju , przesiedziałam tam bardzo długo , wciągnęły mnie seriale , gdy zobaczyłam że na dworze już ciemno , sprawdziłam godzinę , była dwudziesta druga , okazało się że od rana do nocy oglądałam , nigdy nic mnie tak nie wciągnęło , nie zobaczyłabym która godzina,gdyby nie to że bardzo źle się czułam , od ekranu pękała mi już głową .
ESTÁS LEYENDO
You are not alone in this
HumorGdy to usłyszałam , pobiegłam zapłakana do pokoju , nigdy bym nie pomyślała że nagle do mojego domu zapuka opieka społeczna i powiedzą mi że będę musiała się wyprowadzić , rodzice mieli wypadek , nigdy nie spotykaliśmy się z naszą rodziną często...