20 stycznia 2015Ángel :
Leżałem na łóżku patrzą w sufit bo nie mogłem zasnąć. Była noc. Cisza i spokój. Cieszyłem się tym tak długo jak mogłem bo wiedziałem, że nie będzie to trwać długo.
Leżałem na górze piętrowego łóżka które dzieliłem z młodszym bratem. Ramon przez to ,że był najstarszy miał większe łóżko. Nie przeszkadzało mi to. Zawsze chciałem spać na piętrowym więc nie narzekałem.
Podniosłem się do pozycji siedzącej i spojrzałem w okno które było naprzeciw łóżka. Zaczęło padać. Okno było uchylone więc słyszałem szum deszczu i krople obijające się o parapet. Uwielbiałem kiedy padało. To była jedna z rzeczy która mnie uspokajała i pozwalała mi zapomnieć o wszystkich problemach które otaczały całe moje dzieciństwo.
Usłyszałem bicie zegara który znajdował się w salonie. Równo 23:00. Ramon i Camilo spali już od kilku godzin i mimo ,że mają twardy sen wiedziałem, że to co się stanie za chwilę obudzi nawet ich. Codziennie było to samo. Mama kazała nam chodzić spać już o 19:00. Próbowała nas ochronić przed...nim co i tak jej się nie udawało. Myślała ,że jak pójdziemy wcześniej spać to ominie nas wszystko co będzie się działo w nocy. Nigdy nie działało. Wcześniej czy później i tak się budziliśmy.
Ułożyłem głowę wygodniej na poduszce i zamknąłem oczy. Zacząłem myśleć o całym dniu który swoją drogą był w porządku. Kiedy JEGO nie było w pobliżu było bardzo dobrze. Nawet mama była weselsza i zabierała nas w różne miejsca zapewniające nam rozrywkę.
Po kilku minutach usłyszałem dzwonek do drzwi. Nie był on wciskany jeden czy dwa razy ale kilkanaście w ciągu kilku sekund. Ten człowiek był bardzo niecierpliwy i nie zwracał uwagi na to, że była noc i wszystkich obudzi. Chciał żeby wszystko zawsze było po jego myśli. Żeby każdy był na jego zawołanie i każdy się go słuchał. Kto się mu sprzeciwił zawsze był "karany" za swoje zachowanie które tylko dla niego było nieodpowiednie.
Pamiętałem moment w którym zrzucił naszą babcie ze schodów bo ta powiedziała co naprawdę o nim myśli. Wszyscy musieliśmy potwierdzić wersję, że sama spadła i dlatego już jej z nami nie ma. Mama nigdy nie chciała powiedzieć dosłownie, że ona umarła. Cóż nie ma się co dziwić, byliśmy tylko dziećmi a dziecku trudno jest tłumaczyć o czyjej śmierci. My jednak zawsze mówiliśmy dosłownie co się stało. Tylko dla Camilo było to ciężkie, ponieważ on zawsze wszystko brał za bardzo do siebie i był wrażliwy.
Kolejne minuty mijały a dzwonek wciąż dzwonek co mnie zaczęło irytować. Nie mogłem jednak wyjść z pokoju i otworzyć drzwi. Nasza rodzicielka nam tego zawsze zabraniała ze względu na nasze bezpieczeństwo przed tym człowiekiem.
W końcu usłyszałem otwieranie drzwi od sypialni naszej mamy. Zapaliła światło na korytarzu i zeszła na dół i wtedy już wiedziałem, że zacznie się piekło. Po chwili do moich uszu dobiegł dźwięk czyjegoś krzyku i uderzenie szkła o podłogę. Pierwszy przebudził się Ramon zapalając lampkę obok swojego łóżka. Tym razem usłyszeliśmy jak ojciec uderzył mamę która krzyknęła z bólu. Zawsze chcieliśmy chronić najbardziej Camilo. Mieliśmy już swój plan który był nieodłączną częścią awantur w domu. Ramon podszedł do szafki i wyjął z niej najzwyklejsze czarne słuchawki. Włączył muzykę którą nasz najmłodszy brat zawsze lubił. Podszedł do jego łóżka i założył mu je na uszy starając się go nie obudził. Naszczęście to się udało bo Camilo tylko wtulił się bardziej w swojego misia i przewrócił na drugi bok.
Krzyki na dole były przeplatane ciągłym tłuczeniem się czegoś bądź dźwiękami szarpaniny. Ramon już nie mógł tego wytrzymać. Kiedy tylko słyszał ,że ojciec robi mamie coś złego chciał wyrzucić go z domu co napewno by mu się nie udało. Zawsze próbowałem go przed tym powstrzymać. Najłatwiej było by zadzwonić na policję ale nie mieliśmy przy sobie żadnego telefonu.
Usłyszeliśmy kolejne wyzwiska skierowane w stronę mamy i wtedy mój brat już nie wytrzymał. Otworzył drzwi i krzyknął żeby ją zostawił.
Zapadła chwila ciszy a po niej jeszcze większa afera niż była. Ojciec wszedł po schodach na górę i wbiegł do naszego pokoju przyciskając brata do ściany. Wystraszyłem się i zacząłem krzyczeć, że ma go zostawić bo zadzwonię na policję. Spoliczkował mnie dalej dusząc Ramona. Camilo niestety się obudził a widząc tą sytuację rozpłakał się a to wkurzyło ojca jeszcze bardziej. Puścił Ramona i ruszył w kierunku młodszego syna który bardziej się przeraził. Jego również uderzył.
Nie miałem pojęcia co robić. Ramon leżał na ziemi próbując złapać oddech a mama była na dole i nawet nie wiedzieliśmy czy nic jej się nie stało. Ojciec zaczął krzyczeć na młodego. Camilo był przerażony całą sytuacją. Miałem już tego dość. Nie wiedziałem co mu jeszcze wpadnie do głowy i co może nam zrobić jeśli my nie zareagujemy. Zszedłem z łóżka podnosząc swój kij bassebolowy który leżał za szafką. Podszedłem do ojca od tyłu i z całej siły uderzyłem go w głowę.
Upadł na ziemię. Ramon szybko podbiegł do Camilo sprawdzić czy wszystko z nim okej. Tymczasem ja skierowałem się na dół żeby poszukać mamy.Rozmawiała przez telefon. Chwilę przed moim zejściem zadzwoniła na policję słysząc nasze krzyki. Była cała poobijana. Z jej ręki leciała krew. Miała siniaka pod okiem i rozciętą wargę. Przez krótkie spodnie które miała na sobie zauważyłem, że ma ślady na nogach czyli musiał ją również kopać. Czasem widzieliśmy ją w gorszym stanie ale zawsze byliśmy przerażeni tak samo.
W końcu zjawiła się policja i aresztowała naszego ojca który krzywdził nas od tak wielu lat. Nie miałem pojęcia co się stało, że nasza mama w końcu odważyła się zadzwonić na policję. Chyba naprawdę miała tego wszystkiego dość.
Ją za to zabrali do szpitala na obserwacje i dlatego przez kilka następnych tygodni zajmowała się nami nasza stara opiekunka która była przy nas jak byliśmy młodsi. Czuliśmy się przy niej bezpiecznie. Z resztą nasza mama jej ufała więc jest to niepodważalny argument dlaczego wybrała akurat ją.
Po wyjściu mamy ze szpitala staraliśmy sie żyć normalnie jak każdy. Niestety po kilku tygodniach popełniła samójstwo i wtedy nasze życie się skomplikowało bo nie mieliśmy nikogo kto by mógł się nami opiekować...
CZYTASZ
Lato które zmieniło moje życie
Teen FictionIsa : Lubi ciszę i spokój Czytanie książek Wieczorne spacery Słuchanie muzyki I jest romantyczką Ángel : Dowodzi drużyną piłkarską Dużo imprezuje Egoista Jest skryty w sobie Czy ta dwójka ma szansę się dogadać ? Czy on zmieni się chodź trochę...