7 rozdzial

59 1 0
                                    

Najpierw musisz trzymać się z daleka. I tak Kwon Taek Joo miał zamiar podążać za swoim instynktem, gdy z wnętrza jego kurtki rozległa się wibracja. Telefon Hiro Sakamoto znajdował się w jego zewnętrznej kieszeni, więc obecna wibracja musiała pochodzić z telefonu używanego do kontaktowania się z centralą.

Menedżer Lim powiedział, że wyśle ​​zdjęcie swojego partnera biorącego udział w tej kampanii z nim. Kwon Taek Joo sięgnął do kurtki i wyjął telefon. Oczywiście, zdjęcie zostało wysłane od szefa Lima.

Natychmiast sprawdził zdjęcie. Urządzenie wyświetlające potrzebuje około 2 lub 3 sekund, aby załadować obraz na ekran. 1 sekunda, 2 sekundy, 3 sekundy. Kwon Taek Joo kliknął na

„Pobieranie ukończone". Oczekiwane zdjęcie szybko wypełniło ekran.

„Hm? To ja."

Prawie upuścił telefon na ziemię, bo nagle usłyszał czyjś głos.

Kwon Taek Joo po prostu cicho przewrócił oczami i spojrzał na podłogę. Ogromny cień pojawił się z tyłu i go połknął. Wystarczy na niego spojrzeć, żeby stwierdzić, do kogo należy, bez oglądania się za siebie, ponieważ ten silny, drzewny zapach wydaje się paraliżować komórki węchowe.

Przedstawiciele Gazpromu ostatecznie się nie pojawili. Grupa ludzi czekała razem, aby zjeść, napić się i porozmawiać przez chwilę, a następnie rozeszła się. Japońska delegacja, zmęczona długim lotem, również rozeszła się do swoich pokoi. Dzięki temu Kwon Taek Joo mógł ukończyć pracę wcześniej niż oczekiwano. Prawdziwy problem zaczyna się teraz.

Kwon Taek Joo nie mógł nawet wejść do pokoju i cały czas stał przed drzwiami. Zajęło mu chwilę, zanim wziął głęboki oddech i otworzył drzwi.

Jego wzrok powędrował prosto na stół ustawiony obok okna. Morderczy drań siedział na poręczy krzesła i patrzył przez okno. Wydawało się, że będzie mu wygodniej z jego długimi nogami.

Potężne źródło energii wypełnionej presją płynęło z jego szerokich ramion i mocnych pleców. Być może zdając sobie sprawę, że oczy patrzą w jego stronę, cicho odwrócił głowę.

Światło ufarbowało pasma włosów w odcieniach złota i bieli. Brwi są długie, delikatne, ale nadal pokazują wrażliwość i wyrafinowanie. Długie rzęsy, które pokrywają oczy, niosą ukrytą zaciętość, a źrenice tak przejrzyste jak błękitna woda oceanu niosą spokojny chłód, tworząc wyjątkowe dzieło sztuki. Wysoki i prosty grzbiet nosa przynosi naturalne piękno, które kieruje wzrok ku ustom.

Jego twarz była promiennie uśmiechnięta, ale napięcie wciąż nie opadło. Ludzkie oczy nie potrafią kłamać, więc te uśmiechnięte usta mają fałszywą obecność.

Chociaż jej cała twarz jest niezwykle piękna, Kwon Taek Joo nie może poczuć żadnego współczucia. Kiedy nawiązał z nim kontakt wzrokowy, cząsteczki powietrza wokół niego zdawały się zamarzać. Oczy wydawały się cicho obserwować wijącą się ofiarę, w przeciwieństwie do oczu człowieka.

Z ciepłem zwrócił się w stronę Kwon Taek Joo stojącego w drzwiach.

„Po prostu wejdź, nie bądź nieśmiały."

Gospodarz i gość byli kompletnie odwróceni. Skinął głową i zdjął kurtkę, a potem nagle odwrócił głowę, ponieważ silny zapach cygar rozchodził się po całym ciele. Nie był zbyt silny, ale czuł się bardzo niekomfortowo. Nie wiedział, czy to przez resztkowy obraz z pierwszego spotkania, czy nie.

Jakby nie dostrzegając niechęci na twarzy Kwon Taek Joo, wyciągnął rękę i zaproponował mu uściśnięcie dłoni.

„Jestem Żenia."

Codename Anastasia (nowela) // PL🇵🇱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz