Codename Anastasia (nowela) // PL🇵🇱

23 rozdzial

Kwon Taek Joo wylewa wodę na kamienną pechkę. Gorące kamienie wyrzucają gorącą parę. Gorące powietrze szybko sprawiło, że przez chwilę wydawało się, że nie może oddychać, ale szybko się do tego przyzwyczaił. Jego zmarznięte ciało zaczęło się rozgrzewać. Kiedy pot spływa po twarzy, nagromadzone zmęczenie wydaje się być uwolnione. Nie ma nic bardziej luksusowego niż relaksująca kąpiel w saunie podczas służby.

(Pechka to coś w rodzaju pieca lub po prostu źródło ciepła)

Kwon Taek Joo powoli odwrócił wzrok, by rozejrzeć się po Banya. Skala jest znacznie mniejsza, niż chwalą się właściciele pensjonatu. Gdyby dwóch lub trzech mężczyzn weszło jednocześnie, na pewno byłoby tłoczno. Obecnie Kwon Taek Joo jest sam, więc wszystko jest w porządku, ale wszystko się zmieni, gdy przybędzie Zhenya.

Spojrzał na drzwi. Kwon Taek Joo czeka na Zhenyę. Powiedział, że dla Rosjanina wejście do Banyi bez wódki jest niemożliwe i że zatrzyma się w kuchni. Tym razem nie uniknie zdjęcia ubrania. Kwon Taek Joo był przez chwilę podekscytowany, a potem znów westchnął. Zastanawiał się, dlaczego tak bardzo chciał zobaczyć ciało mężczyzny.

Zhenya był problemem od samego początku. Nie rozumiem, dlaczego jest taki niepewny, nie ma nic do stracenia, jeśli trochę odsłoni swoje ciało.

Kwon Taek Joo mruczał w sercu, gdy drzwi nagle się otworzyły. Zhenya, na którego czekał bez końca, wszedł do środka. Jego wzrok, który powinien być skierowany na jego twarz, nagle skupił się na środku. To dlatego, że jest za wysoki. W rezultacie Kwon Taek Joo musiał najpierw stawić czoła swoim towarom. Nieświadomie zmarszczył brwi. Genitalia Zhenyi niczym nie różnią się od broni. Jeszcze nie są wzwodu, a już są takie duże? W końcu Kwon Taek Joo poczuł, że może zrozumieć, dlaczego ludzie, którzy z nim walczyli, krzyczeli, jakby mieli zaraz umrzeć.

Zmusił się do podniesienia głowy. Zhenya uśmiechnął się dziwnie, jakby czytał mu w myślach. Kwon Taek Joo próbował ukryć swoje zmieszanie i udawał, że również jest spokojny. Zhenya podszedł do przeciwległego siedzenia. Masa czerwonego ciała była wyraźnie widoczna między udami mężczyzny stojącego prosto. Na pierwszy rzut oka mógł wyczuć jej fakturę i ciężar. Kwon Taek Joo próbował to zignorować i odwrócić głowę, ale wtedy przez przypadek jego jądra spadły na krzesło. Oczy Kwon Taek Joo instynktownie podążyły za ruchem tego obiektu. Zhenya nie zwrócił uwagi na oczy Kwon Taek Joo, które wyraźnie były skupione na jego kroczu i po prostu podał mu kieliszek wina. Czas, żebyś przestał, zanim zrobi się niezręcznie.

„Kiedy już to powstanie, trzeba to włożyć do każdego otworu".

Oczy Kwon Taek Joo natychmiast podniosły wzrok. Zhenya uśmiechnął się i nalał mu wódki, a następnie napełnił jego kieliszek i ugasił pragnienie. Kwon Taek Joo przechylił kieliszek i przeskanował każdy zakątek ciała Zhenyi.

Jego ciało jest trochę nierealne. Było szczupłe i wyrzeźbione, jakby ktoś je skrupulatnie wyrzeźbił, starannie rozważając cały układ. Wszystkie mięśnie są umieszczone w najpiękniejszych pozycjach, niczym w przemyślanym dziele sztuki. Proste obojczyki dobrze pasują do szerokich ramion, a wystające nadgarstki i łokcie tworzą mocne, ale eleganckie linie. Wyraźnie podzielone mięśnie brzucha przypominają płetwy rekina w idealnym detalu, jakby były tam od urodzenia. Jej skóra była porcelanowo biała i gładka, całe jej ciało wyglądało solidnie, jakby miała ją dźgnąć igłą, to by się złamało.

Na ciele nie było żadnych blizn, ani chorób skóry ani alergii. Jeśli spojrzeć na to w ten sposób, trudno zgadnąć, dlaczego do tej pory Zhenya nadal ukrywa swoją skórę w środku. Kwon Taek Joo był trochę zaskoczony i rozczarowany.

„Co jest? Myślałam, że ukrywasz coś wielkiego, bo jesteś taka ostrożna".

„Czy tak bardzo pragniesz mojego ciała? Jakie to złowrogie".