3.

325 8 0
                                    

Po dwu godzinnej rozmowie nie dowiedziałam się praktycznie nic co było by mi bardzo potrzebne, nawet o której są jutro nagrywki. Za 2 dni zaczyna się lipiec także trzeba przejść glow up przez te 2 miesiące.
Szłam za Bartkiem w stronę naszego wspólnego pokoju. Po drodze wzięłam walizkę którą przeniósł mi na piętro Patryk, Bartek widząc to że mam ze sobą walizkę przytrzymał mi drzwi aby było mi łatwiej wejść
- a tak w ogóle sorry, wiem że jak po ciebie przyjechałam zachowałem się jak debil, ale porostu nie wiedziałam czy moje ci zaufać
- nie wiedziałeś czy możesz mi zaufać także nie pomogłeś mi z walizką? – wzdychnełam
- Jeszcze raz sorry, wiem że nic mnie nie usprawiedliwia ale no tak wyszło, przepraszam jeszcze raz
- dobra, spoko wybaczam ci
- jakby co idę do łazienki
- Oki – gdy chłopak wyszedł z pokoju zauważyłam że na łóżku leżał jego telefon, korciło mnie aby go wziąść i spróbować odblokować, ale nie chciałam naruszać jego prywatności, ale gdy usłyszałam dźwięk powiadomienia i zauważyłam że ktoś napisał do niego na Messegere’rze wiedziałam że mi to spokoju nie da, także szybko podniosłam urządzenie Bartka i zastanawiałam się nad hasłem. Dla żartu wpisałam swoją datę urodzenia.. odblokował się... Zalał mnie szok, ale po chwili zrozumiałam że ktoś z jego rodziny może też ma tego samego roku i dnia urodziny. Kliknełam szybko w ikonkę wiadomości i weszłam na czat Genzie. Wiem że nie powinnam ale zaczęłam szybko czytać wiadomości mój wzrok przykuło parę z nich
Hańka Bańka
- Czy tylko ja zwróciłam uwagę że Yn miała na sobie bluzę Bartka?
Wiewióra
- też to zauważyłam, w sumie pasują do siebie, uważam że powinniśmy zrobić im ślub XDDD
Fuga 2115
- W ogóle jak szukałam Kubickiego to gdy weszłam do jego pokoju siedzieli blisko siebie na łóżku i się przytulali
Hańka Bańka
- WTF
- DLACZEGO AKURAT Z MOJĄ SIOSTRĄ
Czarny Mortalan
- XDDDDDDDD
- wydaje mi się że coś pomiędzy nimi jest
Kość kostkowa
- Oni udają że się nie lubią a wieczorem co innego słychać z pokoju Bartka
Mamusia
- Wyobraziłam sobie to..
Hańka Bańka
- FUU
- PRZESTAŃCIE
- Ona sama do mnie przyszła bo widziała że kubic za nią nie przepada
- i dosłownie była załamana że musi mieć z nim pokój
Fuga 2115
- współczuję sobie że muszę mieć pokój za ścianą
Mamusia
- Kubicki jak zobaczył że piszemy o Yn nagle zaczął odczytywać XDDD
Czarny Mortalan
- Zabujał się w niej na 100%
Karolek Szeforek
- Mega do siebie pasują
- Nawet charakter mają podobny
- a o wyglądzie już nie wspomnę
- a tak wgl z kim ona ma pokój
Hańka Bańka
- z kubickim...
Karolek Szeforek
- Nie da się inaczej?
Hańka Bańka
- No właśnie nie
Fuga 2115
- No cóż najwidoczniej są stworzeni dla siebie..
Karolek Szeforek
- Trudno najwyżej będą małe Bartki XDDDD
Hańka Bańka
- muszę iść z nią pogadać potem
- żeby w razie czego się zabezpieczali
Kość Kostkowa
- Bez przesady
- Kubicki wie co robi
- Chyba
Hańka Bańka
- a co jak nie?
- ja nie chcę być ciocią XDDD
- Yran, jestem – zauważył że mam jego telefon w ręce
- Czemu masz mój telefon? – zapytał lekko zdenerwowany
- Bartek obiecuje że nic nie zrobiłam, czytałam tylko wiadomości na czacie z Genzie
- Mniejsza z tym
- SKĄD TY KURWA ZNASZ HASŁO – Krzyknął głośno wkurzony, zaszkliły mi się oczy lecz starałam się grać twardą,
- Moja data urodzenia
- JAKA KURWA TWOJA, MAJI
- NIE MOŻLIWE ŻE TWOJA – krzyczał nadal i pierwsza łza spłynęła po moim policzku
- 19.08.2005 ZADOWOLONY? – Łamał mi się głos
- TA BO CI JESZCZE KURWA UWIERZĘ
- MOŻESZ IŚĆ KURWA DO HANI I SIĘ SPYTAĆ ZJEBIE, NIENAWIDZĘ CIĘ KURWA ROZUMIESZ? NIENAWIDZĘ CIĘ I ŻAŁUJĘ ŻE SIĘ POJAWIŁEŚ W MOIM ŻYCIU. SZKODA ŻE TWOJA ZAJEBANA PRÓBA SAMOBÓJCZA SIĘ NIE UDAŁA – spojrzałam na jego twarz, nie potrafiłam panować nad emocjami. W końcu nie wytrzymałam i zaczęłam płakać
- Yran, ja przepraszam. Spokojnie wdech i wydech – próbował mnie uspokoić. Mimo że przed chwilą życzyłam mu pierdolonej śmierci.
- Zawołać Hanię albo mam wyjść? – spytał
- wyjdź proszę, chce się uspokoić – chłopak wyszedł i z tego co słyszałam podszedł na dół. Zaczęłam szukać po szafach pewnej rzeczy, nie mogłam jej nigdzie znaleźć. Ale zostało mi jeszcze biurko do przeszukania.
Otwarłam pierwszą szufladę i znalazłam, znalazłam pierdoloną żyletkę. Wzięłam ją do ręki i długo się nie zastawiając pociełam się nią na nadgarstku przysłaniać parę starszych blizn. Krew leciała mi dość mocno z ran lecz nie miałam czym ich opatrzeć, ostrze upuściłam i spadło chyba pod łóżko, nie było to jednak teraz ważne potrzebowałam wacika albo czego kolwiek a najlepiej kogokolwiek.

I wanna miss you (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz