Epilog.

181 8 38
                                    

[*𝟐 𝐥𝐚𝐭𝐚 𝐩𝐨́𝐳́𝐧𝐢𝐞𝐣*]

Siedzieliśmy przez chwilę w milczeniu, oboje przetwarzając w głowie ten niesamowity fakt, jak daleko nasza relacja zaszła.

Harumi może i popełniła dużo złych rzeczy, ale w końcu każdy z nas jest człowiekiem.. Wszyscy mamy prawo popełniać błędy.
-Szczerze..- zaczęła Harumi.-Jeszcze jakiś czas temu nie pomyślałabym, że znowu będziemy razem.
-Życie potrafi nas mocno zaskakiwać- odparłem.
-Nas bardzo zaskoczyło- powiedziała Rumi.
-Racja- powiedziałem.-Ale w dobrym znaczeniu tego słowa.
-No tak tak, oczywiście- zaśmiała się Rumi i dała mi buziaka w usta.

Nagle ktoś wszedł do mojego pokoju.

-Ekhem..- powiedział ojciec na widok Harumi całującej mnie.
-Och, hehe, hej tato- zaśmiałem się.
-Przyszedłem tylko sprawdzić, jak tam u was- odparł.
-A no to dobrze jest- odpowiedziałem.
-No to ja wam nie przeszkadzam- powiedział i gdy już trzymał rękę na klamce, odparł.-Tylko nie zróbcie mi wnuka. Proszę was, a szczególnie ciebie, Lloyd. Dopiero co skończyłeś 18 lat.
-Spokojnie- zapewniłem go.-Też nie mam ochoty być ojcem w tym wieku.

Tata się zaśmiał i wyszedł.

-To co? Robimy mu wnuka?- zażartowałem.

Harumi aż się zakrztusiła śliną.
-A weź- machnęła ręką, śmiejąc się.

I właśnie wtedy zrozumiałem, że ja naprawdę zasługuję na szczęście. I to bez żadnych wątpliwości.

Kai i Skylor są w szczęśliwym związku, tak samo jak Nya i Jay. Oraz oczywiście tak samo jak Pixal i Zane.
Cole jako jedyny simpował do ciasta.
Ja miałem moją Rumi.

Mistrza Wu nadal nie odnaleźliśmy, już zaczynałem tracić nadzieję, że go odnajdziemy.

Ale musieliśmy żyć dalej, i taki też mieliśmy zamiar.

Więc otrzyjcie łzy smutku i cieszcie się z każdej sekundy waszego życia. Nawet jeśli będzie gorzej... Jesteście silniejsi niż myślicie.

Ja właśnie tak zrobiłem.

KONIEC.

—————————————

No i mamy koniec... Moi kochani, przyszedł czas na podziękowania.

Dziękuje wam za wszystko. Dziękuje za wasze niezastąpione wsparcie i za wszystkie pozytywne komentarze. Dziękuje za taki cudowny odbiór tej trylogii.

Po prostu mówiąc krótko, lecz szczerze, dziękuje wam za WSZYSTKO❤️ I też żeby was tak bardzo nie zasmucać, to przypominam, że będzie jeszcze spin off do tej trylogii🩶

Ale wracając...

Kocham was💕
Jesteście niezastąpieni.🖤

Widzimy się w kolejnych książkach.

Ola (Aleksa) ❤️‍🩹

🎉 Zakończyłeś czytanie Na zawsze razem || Lloyd Montgomery Garmadon - III tom Fałszywego Uśmiechu 🎉
Na zawsze razem || Lloyd Montgomery Garmadon - III tom Fałszywego UśmiechuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz