6.

275 6 0
                                    

Yn
Rano mnie i Bartka obudziła reszta genzie, była 12 a my nadal spaliśmy leżałam z zamkniętymi oczami wtulona w Bartka, wszyscy weszli do pokoju i zrobili nam pobudkę robiąc ogromny hałas, zauważyłam operatora który nas nagrywał, schował twarz pod pościel ponieważ światło dobiegające z dworu mnie raziło w oczy. Przytuliłam się do Bartka klaty ponieważ stresowałam się dzisiejszym dniem. Chłopak podniósł się i zamiast leżeć siedział dlatego go puściłam
- która niby jest godzina – powiedział chłopak zaspanym głosem a hałas ustał
- 12 – odpowiedział Mortalcio
- a niby o której są nagrywki
- 10
- e tam spać się nie da w tym domu, wyprowadzam się – Oliwier i Wiktoria szybkim ruchem ściągnęli pościel abyśmy szybciej wstali
- dajcie jeszcze pospać – odezwałam się
- Wstawaj – powiedziała Hania i wstałam z łóżka, usiadłam na podłodze przed walizką i zauważyłam że nie wzięłam ani jednej koszulki ani bluzy, podeszłam do szafy Bartka i stanęłam na palcach aby dosięgnąć do półki z koszulkami, wyjęłam byle jaką a następnie zacząłem szukać bluzy, wzięłam tą największe aby było mi wygodnie
- a wy co tam stoicie idziecie mi stąd – odezwał się Bartek do reszty Genzie
- nie wyjdziemy do póki nie pójdziesz się przebrać – odezwał się Oliwier
- oho, Yn’usia sięgnij mi jakieś ubrania, gacie i skarpety – otworzyłam ponownie szafe, wyjęłam z niej ubrania dla Bartka, jeżeli nic się nie zmieni będziemy mieć matching, rzuciłam w niego byle jakimi bokserkami i skarpetami
Wzięłam wszystkie swoje ubrania i poszłam do łazienki aby się przebrać.
Gdy wróciłam do pokoju, genzie wyszło
- mogę się tu przebrać? – zapytał
- Uh, twój pokój rób co chcesz – odpowiedziałam usiadłam przy biurku i w lusterku zobaczyłam żyletkę leżąca na podłodze, póki Bartek nie patrzy mogę ją zabrać szybko schyliłam się po rzecz i zorientowałam się że widać moje i Bartka odbicie w lustrze, po tym gdy się schyliłam mój wzrok skoncentrował się na odbiciu Bartka, stał mu... Szybko wyrzuciłam z siebie brudne myśli i odłożyłam żyletkę do szuflady, zrobiłam lekki makijaż i ogarnęłam włosy.
- jestem już gotowa – odezwałam się
- to idź na dół za chwilę do ciebie przyjdę – wyszłam z pokoju zamykając za sobą drzwi i skierowałam się do salonu, wzrok wszystkich wylądował na mnie
- co wy się tak gapicie? – zapytałam zdziwiona
- może coś nam chcesz opowiedzieć? – odezwała się pierwsza Wika
- zależy o czym – odpowiedziałam i usiadłam na kanapie która była cała pusta, ponieważ reszta siedziała na innej
- oo miejsce dla Bartka masz obok siebie – powiedziała Hania
- Uh nie wiem o co wam chodzi ale powiem krótko, z Bartkiem nie jestem i nie będę, podoba mi się inna osoba
- no to nieźle, podoba ci się inny a śpisz wtulona w Bartka – dodał Patryk
- Serio, nie mam pojęcia co wam się stało ale przypominam że jestem dorosła i sama decyduje o sobie, a spałam tak tylko dlatego że gadałam z Bartkiem na pewien temat o którym wam nie chce mówić i po prostu przytulił mnie, a ja zasnęłam. A to co wczoraj pisaliście na mój i Bartka temat było normalne? Myśleliście że nie zobaczę tych wiadomości czy co? – zauważyłam że Bartek schodzi po schodach oraz także że Fausti usiadła koło mnie a następnie Bartek
- było na pewno normalniejsze niż to że kłóciliście się o byle gówno i życzyłaś Bartkowi śmierci – wika patrzyła głęboko w moje oczy, odwróciłam wzrok od wszystkich i podziwiałam sufit, kątem oka widziałam że to co powiedziała Hania zraniło chłopaka koło mnie
- Możecie przestać wszystko nam wypominać? Nawet nie znacie szczegółów a do wszystkiego macie problem, zamiast mieć gdzieś co stało się w przeszłości musicie ciągnąć temat? Pisanie a bardziej odgadywanie na grupie jest okej? Zaakceptowałam bym to gdyby to było zwykłe odgadywanie typu ale ona jest gruba, ohydnie dzisiaj wyglądała ale Bartka w to nie mieszajcie zrozumiano? Pisanie na grupie rzeczy typu: Bartek chciał wyruchać Yn ale się nie zgodziła, będą małe Bartki, oni udają tylko że się nienawidzą, a w nocy z pokoju Bartka słychać co innego, to nie jest normalne. Sorry ale chcę iść do pokoju – powiedziałam i poszłam do mojego tymczasowego pokoju, słyszałam na dole głośne rozmowy ale nie obchodziło mnie to, wzięłam telefon i poszukałam na Instagramie chłopaka który wczoraj opatrywał mi rany, w końcu go znalazłam i zaobserwowałam, napisałam do niego wiadomość ale wątpię że przebije się przez tłum fanów w jego dm’ach. Postanowiłam pójść do Bartka i poprosić go o telefon abym mogła napisać do chłopaka. Gdy pojawiłam się na dole wzrok każdego znowu skupił się na mnie podeszłam do Bartka
- ej mogę twój telefon bo chce napisać do tego Patryka co wczoraj był u nas – szepnęłam
-  jasne, czekaj – odpowiedział tylko nie szeptem, i podał mi swój telefon z włączoną konwersacją z chłopakiem
- a sama nie możesz? – zapytał
- mogę ale szansa że mi odpisze jest zerowa – zaczęłam pisać wiadomości
Bartuśka:))
- Hejka, to ja Yn, chciał byś pójść dziś na obiad czy coś?
Kurnik 3K
- Elo, pewnie że tak, dzisiaj o 15 będę pod domem genzie
Bartuśka:))
- Okii
Oddałam Bartkowi telefon
- Dziękuję – poszłam na górę uśmiechnięta jakby nie wiem co

I wanna miss you (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz