Rozdział 1

130 3 8
                                    

Hej misie! Od razu chciałam was przeprosić za moją nieobecność, ale witam w nowym 1 rozdziale! Mam nadzieję, że się spodoba, miłego czytania! Ps. stawiam jeszcze raz bo się usunęło.

Madison P.O.V

Pół godziny przed budzikiem obudziła mnie kłótnia, która dochodziła z jadalni, dla mnie i mojego bliźniaka była to już codzienność. Nasi rodzice się nie kochali od dłuższego czasu, przed innymi udawaliśmy szczęśliwą bogatą rodzinkę, jedynie nasza pomoc domowa wiedziała jak naprawdę jest, a ojciec płacił im podwójną stawkę, aby nic nie wyszło na światło dzienne. Piekło, jakie przechodziłam ja, mój brat oraz matka był niedopisania. Ojciec był jebanym potworem w roli człowieka, oschły, samolubny, bezuczuciowy chuj, ale za to moja rodzicielka była najlepszą kobietą na ziemi i nie było ważne, że ja i Zack nie dostaliśmy miłości od ojca, bo to Linda dała nam jej wystarczająco mnóstwo.

Nie było sensu, abym położyła się jeszcze na chwilę, bo do budzika zostało niecałe 5 minut, więc wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, gdzie się umyłam i zrobiłam makijaż, następnie ubrałam na siebie 3 razy większe spodnie i obcisły top, a na stopach białe air force 1, po czym zeszłam na dół. Przy stole znajdował się ojciec, matka i mój bliźniak wokół kręciła się gosposia Jennifer, cudowna kobieta naprawdę.

- Dzień dobry – odparłam, na co wszyscy odpowiedzieli poza tym starym gburem.

- Madison nie siadaj do stołu, tobie starczy jedzenia. Zobacz, jak ty wyglądasz do cholery! – powiedział wściekły ojciec.

- Hunter przestań! – wykrzyknęła matka.

- Linda nie podnoś na mnie głosu, to źle się dla ciebie skończy.

Słowa wypowiedziane przez ojca cięły ostrzej niż żyletka, mimo tylu lat przyjmowania od niego krytyki, to nadal tak samo sprawiało ból. A ja codziennie się jeszcze bardziej nienawidziłam, stawałam przed lustrem i patrzyłam na siebie długie proste czarne włosy, twarz, która była pokryta minimalnymi piegami, nie za bardzo zadarty nos, duże policzki, wyraziste brwi, średniej długości rzęsy, średnie malinowe usta, owalna twarz i duże brązowe oczy. Następnie zjeżdżałam niżej długie nogi, opalona ciało, trochę odstający brzuch, duże piersi, lekkie wcięcie w talii, duże uda i średni tyłek. Może na innych kobietach wyglądałoby to wspaniale, ale nie na mnie dlatego starałam się zakrywać ciało mimo to, że lubiłam topy czy nawet sukienki jednak te rzeczy nie były na moją figurę.

Z letargu wyrwał mnie Zack, który szturchał mnie w ramię.

- Jedziemy.

Już po chwili byłam w Mustangu Shelby GT350 z 2017. Kochałam to auto bardziej niż tego leszcza obok. Mimo to, że ojciec sam chciał mi go kupić, bo zamiast miłości dawał nam pieniądze, jako że nie lubię, gdy ktoś wydaję na mnie grube pieniądze to kupiłam go za swoją kasę chociaż nie powiem mogłam go wykorzystać bo typ zamiast gówna srał szmalem.

Po 20 minutach jazdy byłam już pod tym burdelem, tu laski chodziły jak dziwki, a nie uczennice, a ,,mężczyźni'' na to lecieli w tym mój brat. Jeżeli chodziło o mojego bliźniaka to nie zamienił ze mną słowa chyba, że licząc to ,,jedziemy'', a ja wariowałam, bo Zack tak się nie zachowywał, dzisiaj nawet nie obronił mnie przed tatą co robił zawsze, a wysiadają z samochodu nie powiedział już miłego dnia, kocham cię słońce, a robił to od zawsze. O co mogło mu chodzić jak nawet się nie pokłóciliśmy? Wręcz przeciwnie jeszcze wczoraj byłam z nim w kinie na jakimś horrorze, a dziś zachowywał się gorzej niż ja, gdy mam okres.

Wysiadłam z samochodu i odgoniłam łzy, które samo istnie się pojawiły po czym podążyłam w stronę wyjścia z parkingu gdzie stała grupka Zack'a, a w tym on. Wyprostowałam się i uniosłam głowę wysoko, a na twarzy pojawił się uśmiech, mama zawsze uczyła mnie, aby nie pokazywać nikomu swojej słabości. Miałam już obok nich przejść, gdy nagle odezwał się pierdolony Tom Diaz, kumpel Zack'a.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 20 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Because it's you Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz