*To był normalny dzien W szkole "Goon School" Wszyscy Studenci wychodzili Z klasy Rizzu I poznawania Prawdziwych gyattów Ale kilka z nich zostało Oprócz:Kanie-chaia, Johna MewingTona, Spider-Gyatta i Sansa Sussytale.*
*Kiedy Kanye Pakował swoje Książki Od Lekcji Mewingu,Skibidi toilet I Goonowania...Nagle! Na kogoś wpadł! A to był...Travis-Senpai!*
*Kanye-chai Popatrzył na niego Jak na jakąś modelkę...jak na największą sigmę w Gooning School...lecz Travis Zamiast Nazwać go dziwakiem odwzajemnił go tym zwrokiem*
Kanye:O! P-przepraszam Travis-Senpaiu! P-podniose ci twoje książki!
Travis:Nie Kanye-Chan nie musisz....
*Obaj sie rumienią*
Kanye:U-Uwu!
Travis:Heh...mam ten Rizz😏
*Następnego dnia*
Kanye:C-Cześć T-Travis-Senpai....C-czy mógłbym przy tobie dzisiaj U-uśiąść?
U-Uwu....*Rumieni sie bardz mocno*
Travis:Heh...Oczywiście że możesz Kanye-chan *rumieni się*
*Kanye Z nim siada*
Kanye:Heh...Travis-Senpai masz takie Ładne Dredy😍
Travis:Heh...oczywiscie że mam Kanye-chai🥰
*Travis sie rumieni*