Pov:Fang
Z jednej strony wariatka....
Ale z drugiej ją rozumiem.Po 20 minutach kiedy się rozeszliśmy Edgar do mnie podszedł i zakrył bandaże rękawiczami.
-Coto miało do jasnej kurwy być?-Zapytałem spokojnie
-Ale co?-Spytał mnie siadając obok na łóżku.
-TA ŻYLETKA, PIERDOLONA KREW I OBIETNICA COLLETE-Warknąłem
-Ale... Nie wtrącaj się w nie twoje sprawy
-Są moje sprawy-Jęknąłem
Wstałem z łóżka i Podszedłem do drzwi.
-Miłego zapachu zwietłej i wywietrzałej krwi.-Chwyciłem za klamkę i rzuciłem mu zakrwawioną żyletke którą miałem przy sobie
-S-kąd-d ty to masz? To nie moja żyletka-rzekł załamanym głosem
-Odwdzięczam się- Odrzekłem chytrym jednak bolesnym uśmiechem.
Edgarowi stanęło życie przed oczami
-Co ty zrobiłeś?...-zapytał łamiącym się głosem
Pokazałem mu zabandażować u mnie kostkę. Nie zrobiłem sobie ran jednak użyłem sztucznej krwi. Nie jestem pojebany....
Pov:Janet
Collete dalej biła w ściane a gdy tylko próbowałam ją odciągać próbowała mnie ugryźć swoimi zębiskami. Po 15 minutach poddała się i upadła na kolana zasłaniając twarz w rękawach zapłakana.
-C-Collete? Uspokoiłaś się?-Dopytałam trzymajac ją delikatnie za ramię
Ona na to rzuciła moją ręką i zaczęła krzyczeć coś nie zrozumiale przez łzy
Lecz jedyne co zrozumiałam to że chce popełnić samobójstwo....
-Nie! Collete nie zrobisz mi tego! A poza tym to pierdoła!-Wyrzucołam z siebie pierwsze lepsze słowa
-Obietnica to obietnica. Mówiłam mu co się że coś się stanie jeśli to zrobi jeszcze raz! Teraz już wie co to będzie!-Krzykneła wybiegajac z pokoju.
Pov:Fang
Usłyszałem krzyki gdy uspakajałem Edgara że to nauczka by nauczył się tak nie robić.
-Co to za krzyki? Wyszedłem z pokoju I wyjrzałem za barierkę schodów. Udało mi się tylko zobaczyć jak collete wybiegała z domu. Po co?
Postanowiłem to zignorować i zająć się Edgarem.
Przez następne 3 dni rozmawialiśmy na temat jego psychiki i tak dalej.
Jednak jeden fakt mnie martwi... Colette nie wróciła do domu?....
Zeszliśmy na dół by się zrelaksować i włączyć telewizję. Na brawl famous oczywiście był wywiad z kimś.
Przeglądaliśmy tak kanały i włączyliśmy końcowo brawl news.
Oglądaliśmy to na spokojnie. Jednak do czasu gdy Edgar się zlękł a a na telewizorze było rozmazane zdjęcie martwej osoby.
Postanowiłem się przyjrzeć kto to jednak... Zgodnie z moimi przypuszczeniami. Reporter Dani powiedział że chodziło o colette....
_______
Nie zniechęcajcie się przez śmierć colette proszę ^^
I sorka że krótkie ale czas mnie w dupe gryzie
CZYTASZ
||Edgar x Fang|| ●Żyletka To Krwawa Nienawiść●
RomanceTW: Depresja 16+ Samookaleczenie I tym podobne Z początku jest cringe ale potem już jest bardziej poważnie Miłego czytania