Pov. Santia
Stwierdziłam, że chciałabym zjeść sobie śniadanko, więc poprosiłam Borysa, aby mi je zrobił
-Borys
-Co tam Santuś? - odpowiedział
-Zrobiłbyś mi śniadanko? - zapytałam
-Jasne, tylko nie schodź przyniosę ci do łóżka
-Dobrze to ja na ciebie czekam
Leżałam i oglądałam tik toka, ale po chwili postanowiłam zrobić sobie makijaż. Na początku umyłam twarz, potem dodałam krem, krem pod oczy, serum oraz bazę pod makijaż. Następnie nałożyłam podkład, korektor, puder, róż, brąz, rozświetlacz, wyczesałam brwi oraz nałożyłam tusz do rzęs. Po makijażu ubrałam się w bluzę ze stitchem oraz szare dresy.
Po chwili przyszedł Borys ze śniadankiem. Były to tosty oraz jajecznica, a obok były owocki
-Dziękuje
-Nie ma za co, a tak w ogóle ślicznie wyglądasz
-Oooo, jaki słodziak, dziękuję
-Dobra to jedz, a ja idę do siebie
-Nie ma opcji jesz ze mną, nie po to tyle to robiłeś
- No dobra
Po śniadaniu Borys poszedł do siebie, aby się ogarnąć, a ja oglądałam tik toka. Zobaczyłam live, gdzie dziewczyna Borysa mnie wyzwała, że jestem gruba. Nie powiem, że nie, ale zabolało mnie to, bo moja sylwetka, zawsze była moim kompleksem. Ale od jakiegoś czasu podobała mi się. Zrobiło mi się przykro, więc postanowiłam zamknąć pokój na klucz i z niego nie wychodzić. Moje oczy zapełniły się łzami, a po chwili zaczęłam płakać. Napisałam do Borysa, że nie wystąpię dziś na filmie, bo się źle czuje. Poszłam do łazienki zmyć makijaż i położyłam się na łóżku, a następnie poszłam spać.