rozdział 21 „czy to napewno koniec?"

23 1 0
                                    

pov:sophia

po udanej trasie koncertowej wracamy do studia na zajęcia, niesty a ciągu trasy pokłóciłam się z leonem wiem muszę z nim porozmawiać. mam nadzieję że mi wybaczy, i zrozumie mnie i że nie zerwiemy

s:leon! możemy pogadać?
l:co chcesz?
s:o co ci chodzi? przecież nic takiego  nie zrobiłam!
l:dziwna jesteś! zrywam z tobą!
s:ale jak to?
l:normalnie! czuje cos do ciebie, ale jak masz spać wtulona w swojego ex to wolę się od ciebie oddalić
s:leon! ja tego nie zrobiłam świadomie! wtuliłyśmy się w siebie jak spaliśmy! to nie była wina ani moja ani oliwiera!
l:nie wiem co ludzie w tobie widzą, lepiej wypierd@łaj do matki do stanów!

te słowa... zabolały cholernie... nie sądzisłam, że leon może coś takiego do mnie powiedzieć... nie wiem co mu się stało... jeszcze parę dni temu mi mówił, że mnie kocha i jestem jego księżniczką i że nigdy się nie rozstaniemy... szuka igły w stogu siana... do niczego to nie prowadzi... jako osoba która została już zraniona cholernie dużo razy, nigdy nie bolało jak teraz... nie sądziłam poprostu że tak z dnia na dzień jest w wstanie o mnie zapomiec i poprostu zostawić... za niedługo jest też zakończenie roku, więc będziemy grali piosenkę w jakimś innym kraju na jakimś występie, ale tego się dowiemy dopiero na następnej lekcji.

nauczycielka: dobrze dzieci jak wiecie za 2 tygodnie jest zakończenie roku szkolnego, gdzie wystąpicie w hiszpanii!
klasa:co! jak to?
nauczycielka: jak wiecie naszym byłym sponsorem jest mix you, i przez to że mieli z nami podoisaną umowę muszą się wypłacić więc nam organizują koncert!
uczniowie:JESTTT!
nauczycielka:potrzebujemy piosenki duo i grupowej, jako grupową zaśpiewacie „razem" a jako duo może sophia z oliwierem?
s:dobrze
o:no git
nauczycielka:przyłóżcie się do tego! i idźcie na lekcje tańca, do zobaczenia!

jest gramy koncert! ale się cieszę! jeszcze gram z oliwierem duo! chyba lepiej być nie mogło niż teraz! po lekcjach poszliśmy do domu, dalej nie mogłam uwierzyć że będziemy grać koncert w hiszpanii (...)

pov:oliwier

gram duo z sophia! aaa ale się cieszę! teraz będę se ćwiczył coś z gabryśką a potem zobaczymy co z sophia

g:ej a słyszałeś to że sophia powiedziała że ona nie chce z tobą grać cn -skłamała-
o:co...
g:tak mówiła fausti i maji
o:naprawdę?
g:yhmm no tak
o:przecież sophi i maja się nie nawidzą! jak to możliwe że wgl rozmiawilay?
g:nie wiem... o kurde już tylko godzin! mam pytanie mogę porzeczyczyc laptopa? mój sie zepsuł a chce piosenkę dokończyć
o:pewnie bierz
g:dzeki ja lecę!

pov:gabryśka

moim planem jest to żeby alex też zabral laptopa sophi, rozpoczniemy 2 chaty jeden będzie ja pisząca z oliwierem jako sophia, a drugi alex jako oliwie! on musi być mój!nie pogodzę się z tym!

a:o cześć sophia ... yhmmm sory że się tak narzucam ale mogę pokrzyczeć laptopa? wiesz jaka jest u mnie sytulacja w domu, a potrzebuje go pilnie
s:proszę pewnie
a:dzięki lecę pa!
s:narka!

chat alexa z sophia jako oliwier:

a:sophia musimy ograniczyć kontakt nie wiem czy to najlepszy pomysł, abyśmy śpiewali razem te piosenkę
s:oliwier, ale co ja ci zrobiłam?
o:poprostu kolejek dziewczynie się to nie podoba
s:no ok to pa
o:dzięki pa

chat gabryśki z oliwierem

g:olwier... musimy zerwać kontakt
o:co? czmeu?
s:poprostu mój chlopak ma o to problem
o:no dobra to spadaj
s:nara
o:pa

g:mamy to!
a:gabryśka to nie jest najlepszy pomysł jednak
g:nie bój się! damy radę!

pov:sophia dzień przed wyjazdem

coś dziwny jest ten olwier, ale okej rozumiem... już jutro jedziemy! ale się jaram! hiszpania nadchodzę!

rano🌆

już ogarnięta jadę w stronę studia gdzie wszyscy jedziemy na samolot, aaaaaa! cieszę się jak nigdy! nie wiem tylko co z tym oliwierem, patrzy się na mnie i nie wiem. myslam, że on dalej coś do mnie czuje a on mi o tak z dupy pisze że mamy ograniczyć kontakt, no okej ale nie rozumiem dalej tego. może gabryśka mu coś naopowiadała? nie mam pojęcia...już wolę zostać z nim przyjaciółmi niż wrogami, więc jak dolecimy to spróbuję chociaż z nim pogadać

🇪🇸w hiszpanii🇪🇸

ale tu jest pięknie! nie mogę uwierzyć! tu jest cudnie! naprawdę! mogłam bym tu zostać na zawsze. gdy dotarliśmy do hotelu pierwsze co próbowałam zrobić to pogadać z oliwierem, jednak nie udało mi się. dostaliśmy wiadomość że możemy iść zwiedzać miasto, ale o 22 mamy być już tu, no dobra spacerowaliśmy wszyscy w jednej grupie a potem postanowiliśmy, że się rozdzielimy bo każdy chciał iść gdzie indziej

*u gabryski i alexa*

a:musimy im powiedzieć że to my!
g:jak to?! przecież oni są z sobą pokłóceni!
a:a jak się dowiedzą że to my! olwier porozmawia z sophią i cała prawda wyjdzie na światło dzienne!
g:nie pogadają bo są pokłóceni czego ty nie rozumiesz?
a:okej! ale jak się dowiedzą to nie mieszaj mnie w to nawet! tylko spróbuj a zobaczysz!
g:nie bój się! nie dowiedzą sie!

*u oliwiera i sophi*

s:oliwier! dlaczego nie chcesz ze mną rozmawiać!
o:podobno mówiłaś faustynie i majce że nie chcesz z mną śpiewać żadej piosenki a potem mi piszesz że chcesz ograniczyć kontakt, czego ty chcesz?
s:co? przecież ja z majką wgl nie mam kontaktu! a po drugie ty też mi pisałeś, że chces ograniczyć kontakt!
o:kiedy ci tak pisałem?
s:a ja kiedy ci tak pisałam?
o:no zobacz *pokazał mi wiadomości których nie napisałam*
s:no to patrz! *pokazałam mu nasze wiadomisci*
o:przecież ja tego nie pisałem!
s:ja też!

-podbiegli do nas alex z gabryśką-

a:musimy wam coś powiedzieć
g:alex nie!
o:ale o co chodzi?
a:to ja wziąłem laptopa sophi i pisałem z tobą, a gabrysia z laptopa oliwiera z sophia
s:czyli to wy to pisaliście?
a:tak! przepraszamy nie wiemy co mieliśmy wtedy w głowach
g:alex!
s:no spoko?
a:mam nadzieję że nam wybaczycie i pomiędzy wami będzie tak jak dawniej

to ci teraz usłyszałam to była ostatnia rzecz  o której bym pomyślała, jak oni? nie... co? jak? to jest... dobra... chyba teraz muszę pogadać z oliwierem co się po między nami miało stać...

s:olwier... to co teraz?
o:chyba... powinniśmy do siebie wrócić
s:naprawdę?
o:czujesz do mnie to co na początku?
s:tak a ty?
o:tak...

nagle... się pocałowaliśmy... naprawdę to się wkońcu wydarzyło! jak ja go kocham!

o:razem na zawsze?
s:razem na zawsze!

wracalam bardzo szczęśliwa do hotelu, na następny dzień na śniadaniu usiedliśmy razem z oliwierem przy jednym stoliku i zaczęliśmy gadać

f:to oni już pogodzeni?
b.k:na to wychodzi
h:ale kiedy?
b.l:też się zastawiam

parę godzin potem zagraliśmy nasz koncert który zakończa nasze nauczanie w studio, to co się dzieje teraz w moim życiu jest niesamowite. nie jedna osoba chciała by być na moim miejscu, jakbym mała ja powiedziała sobie to co się teraz dzieje u mnie to bym siebie wyśmiała, nigdy w życiu się nie spodziewałam że tak będzie wyglądać moje życie, zastanawiam się czy nie zagrać swojej własnej trasy koncertowej to dopiero musi być cudowne uczucie...

tiktok:genziakoowo_
________________________________

🤫🤫🤫
________________________________












































































kto powiedział ze to koniec?

„Muzyka nas powiązała"Where stories live. Discover now