❤️ 13 ❤️

343 10 2
                                    

Pov. Santia

      Następnego dnia spakowałam się i Natan odwiózł mnie do domu Teenz. Gdy  przekroczyłam próg domu, usłyszałam kłótnie Elizy i Borysa

- Widzisz co zrobiłeś, przez ciebie Santia wyjechała do domu, a ty nawet jej nie przeprosiłeś

- Jak miałem ją przeprosić, przecież ona cały czas udaję obrażoną księżniczkę, to jak miałem w ogóle z nią porozmawiać

- Nie wiem trzeba było coś wymyśleć, a nie

- Przepraszam, że nie pomyślałem. Najlepiej by było gdybym zniknął i nikomu bym nie przeszkadzał.

- Borys nie mów tak - wtrąciłam się

- Santia, a co ty tu robisz? - zapytał

- Wróciłam do domu, aby dalej nagrywać

- Nie wiesz jak się cieszę - odpowiedziała uradowany

- A możemy porozmawiać? - zapytałam

- Jasne chodźmy do mojego pokoju

- Dobra

           Poszliśmy do pokoju i zaczęliśmy rozmawiać

- Dlaczego to zrobiłeś Borys?

- Nie wiem, po prostu zakochałem się w tobie i bałem się, że mnie wyśmiejesz. Ty jesteś śliczna, piękna, a ja brzydki - mówił drżącym głosem

- Ej Borys nie płacz, ja już ci wybaczyłam - przytuliłam się do niego

- Jesteś najlepsza. Kocham cię

- Ja ciebie też. I błagam od teraz nie mamy żadnych tajemnic dobrze?

- Jasne - wtulił się we mnie - a zostaniesz moją dziewczyną?

- Oczywiście, że tak. Kocham cię - pocałowałam go, a on odwzajemnił

- Ja ciebie również kocham

Santia x BorysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz