"Nie możemy"

16 0 0
                                    

Siedziałam w pokoju i czekałam na Diego, umówiłam się z nim na 15:35 oczywiście on musiał się spóźnić bo to by nie był on, siedziałam i się nudziłam aż usłyszałam pukanie do dzwi.

-Proszę!-krzyknęłam a w wejściu zobaczyłam zdyszanego chłopaka.

-Sorki za spóźnienie!...czekałem na...albo już nic...zaczynamy ??-spytał mi się chłopak a ja pokazałam mu żeby dosiadł się koło mnie do biurka, a ten wziął krzesło od biurka blondynki i się dosiadł koło mnie.

-To...jaki masz pomysł ??-spytałam nie patrząc w oczy chłopakowi.

-Emm...może zrobimy jak powstała anglia to ciekawy temat-powiedział chłopak a ja wreszcie odważyłam się mu spojrzeć w oczy.

-Fajny pomysł to zaczynajmy!-Krzyknęłam i chciałam wziąść opakowanie z pisakami, długopisami które stało za Diego, więc wstałam lekko z krzesła a chłopak chyba zauważył co chce zrobić więc też wstał i szybciej wziął opakowanie a ja już trzymałam, nasze palce się dotykały a nasz wzrok złączył.

-Oddasz mi to ??-powiedziałam pokazując wzrokiem na opakowanie a wtedy stało się coś czego bym się nie spodziewałam.

Chłopak złączył nasze usta w pocałunku i złapał mnie w tali a opakowanie z pisakami spadło na podłogę, po kilku sekundach przerwałam to wszystko.

-My...nie możemy-głos mi się urwał a ja zobaczyłam zdziwnie w oczach chłopaka.

-Kto zabroni...spójrz nikogo tu nie ma...ja-powiedział chłopak zbliżajac się do mnie bliżej a ja mu szybko przerwałam.

-Moja siostra która zabije mnie jak się o tym dowie Diego! Nie pamiętasz że masz dziewczynę!-krzyknęłam i pobiegłam na balkon, zdałam sobie sprawę że jestem w bluzce bez rękawów i dresach więc zrobiło mi się szybko zimno, brunet wszedł na balkon i złapał mnie w tali podchodząc do mnie od tyłu.

-Głupio mi się przyznać ale...pamiętam o twojej siostrze i ona jest super dziewczyną ale widzę ją jako przyjaciółkę czy znajomą a...-powiedział wstydliwie chłopak a ja zdałam sobie sprawę z tego co chce powiedzieć więc się do niego obróciłam i spojrzałam mu głęboko w oczy-a ciebie kocham-dokończył chłopak i mnie namiętnie pocałował a ja sama nie wiedziałam co robić, chłodny wiatr przeszywał moje ciało i rozwiewał moje rozpuszczone włosy-A ty ?? Camellio-spytał mi się chłopak a jak wymówił moje imię z jego włoskim akcentem coś mnie zabolało w środku, bo nikt tak nie mówił na mnie od długiego czasu i nikt tak pięknie nie mówił mojego imienia jak on, też go kochałam ale bycie z nim w związku znaczyło złamanie serca mojej siostrze a czy tego chciałam ?? Nie wiem ale wiedziałam że coś czuje do tego chłopaka tylko nie wiedziałam co.

-Ja..cię kocham ale...-Powiedziałam wsadzając ręce w włosy chłopaka i przygryzłam zęby żeby się nie popłakać-nie chce jej zranić, nie chce tego-powiedziałam na co chłopak ustał koło mnie na balkonie i oparł się o barierki.

-Czyli...wracamy do normalności jakby nic nigdy nie było ?! Myślałem że dasz mi szanse...ale ty wolisz siostrę od chłopaka którego "kochasz" nieźle-powiedział chłopak patrząc na mnie po czym ruszył do wyjścia z balkonu a ja go zatrzymałam łapiąc jego nadgarstek i stając przed nim.

-Tak chcesz do skończyć ?! Odchodząc, ty jesteś normalny ?! Wiem, że to głupie co zaraz powiem ale stój tu i posłuchaj!-Krzyknęłam na chłopaka a on się tylko na mnie spojrzał i kiwnął głową na "Tak"-Kiedy zobaczyłam cię całującą Sophie na tej imprezie...złamałeś mi serce a...teraz chcesz być razem ?! Kocham moją siostrę...-nie dokończyłam bo ktoś mi przerwał.

-Własnie kochasz ją jak siostrę w tym problem!-Krzyknął chłopak i ruszył do wyjścia a ja znowu złapałam go za nadgarstek ale tym razem go pocałowałam, na co chłopak zrobił zdziwioną minę.

-W tym problem że ja też cię kocham-powiedziałam patrząc mu się w oczy a on mnie przytulił i pocałował w czubek głowy.

-Tylko...co teraz na ferie wracamy do domu a ja...obiecałem Sophii że do niej przyjadę-powiedział chłopak a ja walnęłam go lekko w rękę-Ała!-krzyknął chłopak na pół akademika a ja szybko wpósciłam nas do środka a moje ciało przeszyło ciepło.

-Teraz mi o tym mówisz!-krzyknęłam cicho bo zauważyłam że światło w łazience się świeci więc to oznaczało że isabella wróciła.

-Sorki, że tak wyszło ale jest już 17:00 muszę iść-powiedział, pocałował mnie w czoło, wziął swoje rzeczy i wyszedł.

-Z kim rozmawiałaś ??-spytała mi się blondynka wychodząc z łazienki.

-Mama zadzwoniła, łazienka wolna ??-spytałam szybko, powiem tak byłam mistrzynią w zmienianiu tematu podczas rozmowy.

-Tak idź ja już idę spać, dobranoc-powiedziała isabella i rzuciła się na łóżko, a ja zaczęłam się myć, po kilku minutach się umyłam, uczesałam włosy, ubrałam piżamę i trochę jeszcze posiedziałam aż zrobiłam się śpiąca więc ułożyłam wszystko i szybko zasnęłam.

_______________________________________

Hejo! Wiem pisałam że nie będę nic robić z tą Historyjką ale przyszedł mi ten pomysł do głowy i mam nadzieje że się nie obrazicie 🙈 Hehe

Życzę miłego dnia/wieczoru ❤️‍🩹

Winter Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz